Zamknęli poszukiwanemu na kłódkę…
Wczoraj w nocy łomżyńscy policjanci przyjęli telefoniczne zgłoszenie o zakłóceniu ciszy nocnej. O pilną interwencję prosiła właścicielka domu w jednej z pobliskich wsi. Natychmiast na miejsce zdarzenia został wysłany policyjny patrol. Wyjaśniający sprawę policjanci w rozmowie z gospodynią ustalili, że sprawcą zamieszania był kolega syna. To właśnie on doprowadził do domu 30-latka, który tego wieczoru najwyraźniej wypił za dużo alkoholu. Mężczyzna cierpiał i miał kłopoty z chodzeniem. Wszystkiemu winna była kłódka, którą ktoś zacisnął na jego genitaliach.
Z relacji jego matki policjanci dowiedzieli się, że przed ich przyjazdem drugi z synów ulżył cierpieniom brata i piłką do metalu oswobodził opuchniętego już mężczyznę. Gdy tylko został uwolniony od kawałka krępującej stali znowu wymknął się z domu. Policjanci ustalili, że pokrzywdzony jest poszukiwanym do odbycia kary aresztu za niezapłaconą grzywnę. Gdy przed północą wrócił do domu został zatrzymany. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Gdy wytrzeźwieje trafi do aresztu. Z pewnością policjanci ustalą również, kto i dlaczego był sprawcą tego nietypowego ograniczenia wolności 30-latka.
podisnp. Andrzej Baranowski
Zespół prasowy KWP w Białymstoku