wtorek 28.11.2006
Gazeta Współczesna - Ci pozostają, ci wracają Gazeta Współczesna - Polityczna wyliczanka Gazeta Współczesna - Stanowisko za zdradę Gazeta Współczesna - Edyta Geppert i życie Gazeta Wyborcza - NFZ: będziemy walczyć o profilaktykę
Gazeta Współczesna - Ci pozostają, ci wracają
Łomża. Niespodzianki? W niektórych przypadkach pewnie tak. Ale nie dla wyborców. W każdej z miejscowości, gdzie w niedzielę odbywała się druga tura głosowania na wójtów, burmistrzów i prezydenta zwycięzcy osiągnęli na rywalami wyraźną przewagę.
Prezydent zostaje
Najwięcej emocji miało być w Łomży, gdzie sondaże wskazywały na wyrównany pojedynek dotychczasowego prezydenta Jerzego Brzezińskiego z posłem PiS Lechem Kołakowskim. Głosujący jednak w zdecydowanej większości postawili na kontynuację. Brzeziński zdobył przewagę ponad 2 tysięcy głosów.
- Myślę, że mieszkańcy wybrali nazwisko i dokonania poprzedniej kadencji - uważa elekt.
Jerzy Brzeziński zdaje sobie sprawę, że będzie musiał działać w jeszcze trudniejszych warunkach niż w poprzedniej kadencji. Wtedy nie miał z początku większości w Radzie Miejskiej. Teraz większość stanowi "zblokowana” przeciw niemu w wyborach opozycja radnych PiS, PO, Solidarnej Łomży i LPR.
- Wszyscy w kampanii mówili o pracy na rzecz miasta - podkreśla Jerzy Brzeziński. - Mnie też o nic innego nie chodzi.
Dylematy władzy
Przed szczególnie trudnym wyborem stanął Andrzej Duda, burmistrz - elekt Kolna. Były starosta kolneński jest od kilku miesięcy dyrektorem gabinetu wojewody podlaskiego. Co więcej, jest także pierwszym w kolejce kandydatem do mandatu poselskiego z listy PiS w miejsce Romana Czepe, który wygrał wybory na burmistrza Łap.
- Ciężko się było zdecydować - przyznaje Andrzej Duda. - Być może już nigdy w życiu nie powtórzy mi się szansa na bycie parlamentarzystą.
więcej: Gazeta Współczesna - Ci pozostają, ci wracają
Gazeta Współczesna - Polityczna wyliczanka
Łomża. Arytmetyka polityczna czy względy merytoryczne. Z takim problemem musiały się przede wszystkim uporać nowe samorządy na swoich pierwszych sesjach. Zrobiły to różnie.
Prezydium z bloku
W Łomży pierwszą próbę sił wygrała arytmetyka. Już pierwsze głosowania w sprawach porządkowych poprowadzone przez radną-seniorkę Krystynę Michalczyk-Kondratowicz wykazały, że zawarty przed wyborami "blok”z udziałem PiS, PO, Solidarnej Łomży i LPR, pozostaje aktualny. Siedemnastka radnych odrzuciła propozycję Jerzego Brodziuka, aby odłożyć na kolejną sesję wybór wiceprzewodniczących i kwestię zmniejszenia diet.
Dlatego też nie było niespodzianek przy wyborach przewodniczącego Rady Miejskiej i jego zastępców. Jedynym kandydatem do najważniejszej funkcji został Wiesław Grzymała (PiS), debiutujący samorządowiec. Otrzymał nawet więcej niż 17 głosów. Opozycyjny wobec "bloku” klub Samorządowego Porozumienia Łomży próbował nawet sprytnej dywersji zgłaszając na wiceprzewodniczących kandydatów z PO i Solidarnej Łomży, ale innych niż to sobie zaplanowali koalicjanci. Agata Gołaszewska i Piotr Grabani jednak odmówili. I dalej poszło już zgodnie z planem. Do prezydium weszli Maciej Głaz z PO i Jan Bajno z Solidarnej Łomży.
Zwycięzcy wzięli wszystko także w radzie powiatu łomżyńskiego. Przewodniczącym został Stefan Popiołek (PiS), a jego zastępcami Rafał Kołakowski (również PiS) i Stefan Żebrowski (LPR). Oba ugrupowania obsadziły też wszystkie stanowiska w zarządzie powiatu ze starostą i wicestarostą włącznie.
więcej: Gazeta Współczesna - Polityczna wyliczanka
Gazeta Współczesna - Stanowisko za zdradę
Białystok Bogusław Dębski marszałkiem województwa, Krzysztof Tołwiński - wicemarszałkiem - to oni według nieoficjalnych informacji mają zarządzać przez cztery lata naszym województwem.
Coraz bardziej prawdopodobna staje się w sejmiku woj. podlaskiego koalicja PiS - Samoobrona. Co prawda te kluby mają w sumie 15 mandatów, czyli przynajmniej o jeden za mało, by rządzić województwem. Ale znalazł się szesnasty radny, który - jak wynika z jego zachowania na wczorajszej, pierwszej sesji sejmiku - już wkrótce dołączy do PiS-u. To Krzysztof Tołwiński, dotychczasowy wicemarszałek.
- Wiedziałem o różnych jego wątpliwościach, ale jeszcze dwa dni temu zapewniał mnie, że jest z nami - mówił o Tołwińskim zaskoczony sytuacją Adam Dobroński, prezes podlaskiego PSL-u i radny sejmiku.
Sympatie Tołwińskiego ujawniły się już podczas pierwszego głosowania, dotyczącego wygaśnięcia mandatu jednego z radnych PiS-u. Tołwiński zagłosował inaczej niż PSL. Jeszcze gorzej było podczas wyboru przewodniczącego sejmiku. Jednym z kandydatów był Mieczysław Bagiński z PSL-u, a więc kolega partyjny Tołwińskiego. Mimo to wicemarszałek oddał swój głos na Jana Chojnowskiego z PiS-u.
- Rozmawiałem właśnie z prezesem PSL-u Waldemarem Pawlakiem. We wtorek rozpoczynam procedurę wyrzucenia Krzysztofa Tołwińskiego z PSL-u - zapowiedział Adam Dobroński. - Jego zachowanie jest po prostu niekoleżeńskie, zwyczajnie po ludzku nie fair.
więcej: Gazeta Współczesna - Stanowisko za zdradę
Gazeta Współczesna - Edyta Geppert i życie
Łomża. "Kocham cię, życie, kocham cię nad życie” zaśpiewała Edyta Geppert na piękny finał Łomżyńskiej Jesieni Kulturalnej.
Recital świetnej wokalistki zakończył Łomżyńską Jesień Kulturalną. To okręt flagowy Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych, który od 10 lat organizuje co roku w październiku i listopadzie wyjątkowy cykl imprez z niemal każdej dziedziny sztuki.
- Mam nadzieję, że Jesień była na przyzwoitym i wyrównanym poziomie - ocenia Roman Borawski, dyrektor MDK-DŚT. - Coraz trudniej nam ją organizować, bo finansujemy wszystko z własnych środków.
Nadzieja organizatora przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Setki miłośników kultury ambitnej miało szczęście uczestniczyć w uczcie jazzowej, której bohaterem był wybitny saksofonista Adam Pierończyk. Zaduszki Rockowe przypomniały przeboje, m.in., Czesława Niemena, Jima Morrisona i Freddiego Mercury'ego. Teatromani oglądali monodramy Teatru Rondo ze Słupska. Lubiący malarstwo do połowy grudnia w Galerii Pod Arkadami mogą (i powinni!) zobaczyć wystawę obrazów Bronisława Kierzkowskiego. Malarstwo jednego z filarów awangardy lat 60. minionego wieku poraża jeszcze dziś ekspresją sztuki abstrakcyjno-industrialnej.
więcej: Gazeta Współczesna - Edyta Geppert i życie
Gazeta Wyborcza - NFZ: będziemy walczyć o profilaktykę
Lekarze rodzinni są na bakier z profilaktyką. Choć mają na to pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia, odsyłają pacjentów i mydlą im oczy skierowaniami i rejonizacją. Jeżeli przydarzyło ci się coś takiego, zgłoś to rzecznikowi praw pacjenta w NFZ lub zadzwoń do "Gazety Wyborczej".
W sobotę ujawniliśmy naganne praktyki lekarskie. W kilku przychodniach odmówiono nam zrobienia badań kardiologicznych. Lekarze, którzy odsyłali nas z kwitkiem, twierdzili, że program obejmuje tylko pacjentów z rejonu albo że trzeba mieć skierowanie. Niektórzy twierdzili, że przychodnia wyczerpała już kontrakt z NFZ. A to wszystko nieprawda.
Po naszej publikacji NFZ nie ma już najmniejszych wątpliwości: z profilaktyką trzeba coś zrobić. Z jednej strony można wypowiedzieć wojnę lekarzom, którzy nie chcą badać pacjentów i walczyć o ich zdrowie, z drugiej szukać kompromisu. Pierwsze rozwiązanie łączy się z zerwaniem umowy z przychodnią, a nawet karą finansową, ale na tym stracą pacjenci. Choć NFZ zawiódł się na niektórych lekarzach rodzinnych, wciąż będzie szukać z nimi porozumienia. To jednak będzie już ostania szansa.
- Zrobimy wszystko, aby najmniej tracili na tym pacjenci - twierdzi Jan Mirucki, rzecznik prasowy podlaskiego NFZ. - Na razie będziemy negocjować i tłumaczyć. Lekarze zniechęcają pacjentów i na to nie możemy się godzić. Spróbujemy jeszcze raz przekonać ich do robienia badań. W ich rękach jest przecież życie ludzkie.
więcej: Gazeta Wyborcza - NFZ: będziemy walczyć o profilaktykę