Doświadczeni do samorządu?
- Wystawiamy bardzo mocną listę kandydatów – ludzi doświadczonych – mówił Jerzy Brodzik jeden z liderów Komitetu Wyborczego Samorządowe Porozumienie Łomży. Wśród 42 kandydatów SPŁ do Rady Miasta jest aż 9 (z 23) radnych kończącej się kadencji. - Mamy już takie doświadczenie, że to co mądre i dobre nie będzie nam obojętne – przekonywał Zbigniew Lipski kolejny lider SPŁ. Komitet nie zgłosił swojego kandydata na prezydenta. Popiera Jerzego Brzezińskiego, bo jak mówiono na konferencji prasowej „w Łomży nie ma dobrego kandydata” a ten jest „znany” i „doświadczony”.
Na listach tego komitetu poza radnymi są także m.in. była Prokurator Okręgowy Krystyna Michalczyk-Kondratowicz, prezes PEPEES Andrzej Kiełczewski, szef łomżyńskiej „Solidarności” Henryk Piekarski i założyciel "Edukatora" Barbara Kuczałek.
Podczas konferencji podkreślano, że poza silnymi kandydatami SPŁ ma także program „bez mirażu szczęścia”. W kolejnej kadencji samorządu radni komitetu chcieliby wprowadzić do strategi rozwoju miasta kierunki działania, których dziś w tym dokumencie brakuje. Łomżę widzą jako „ośrodek uczelniany” i „subregionalne centrum handlowe”.
Opowiadają się za budową obwodnicy miasta i poszerzeniem granic Łomży aż do obwodnicy - alby zyskć tereny inwestycyjne, a także za budową lotniska w Czerwonym Borze.
Tłumacząc czemu SPŁ nie wystawiło własnego kandydata na prezydenta miasta Jerzy Brzodziuk odpowiedział, że członkowie komitetu są w stanie poprzeć każdego, kto podpisze się pod tym programem, a dziś podpisuje się pod nim Jerzy Brzeziński więc go popierają.
Zbigniew Lipski użył nawet sformułowania, że „nie ma Łomża kandydata dobrego, dlatego popieramy tego którego znamy”. Później uzupełniał, że chodzi o to, że Jerzy Brzeziński jest ze wszystkich kandydatów najbardziej doświadczony w samorządowej działalności i dlatego najlepszy.