Gazeta Bezcenna nr 166
Bądź wyrozumiały na drodze
Łomżyńscy kierowcy coraz częściej licytują się o to, kto spotkał więcej samochodów szkół nauki jazdy na jednym skrzyżowaniu. Sznur „elek”, których kierowcy przygotowują się do skrętu w lewo z ulicy Wojska Polskiego w Polową to już codzienność. Większość kierowców w tym miejscu widziała już przynajmniej pięć oznakowanych aut, coraz mniej osób toleruje jednak dłuższe przestoje, spowolniony ruch i irracjonalne zachowania na drogach. Są jednak dobre strony tego typu popularności miasta i to często poważniejsze niż nam się wydaje.
Mirosław Oliferuk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łomży wysyła w imieniu firmy ponad 300 pocztówek z życzeniami na Wielkanoc i święta Bożego Narodzenia. Korespondencja dociera do wszystkich szkół nauki jazdy, firm i instytucji, które współpracują z WORD-em. Zarówno w opinii kursantów jak i prowadzących kursy, Łomża jest stosunkowo prostym miastem pod względem komunikacyjnym. Wyniki zdawalności, przedstawione ostatnio przez dyrektorów podlaskich WORD-ów na sesji sejmiku województwa podlaskiego, nie różnią się znacznie od siebie. Wprawdzie w łomżyńskiej jednostce zdać jest stosunkowo najłatwiej (40% zdawalności na kat. B), to jednak różnice w porównaniu z Suwałkami i Białymstokiem nie są ogromne (35-40proc zdawalności na kat. B). Dodatkowo centralne położenie Łomży na mapie administracyjnej tej części kraju sprawia, że egzaminy na prawo jazdy zdają tu najczęściej mieszkańcy trzech województw – podlaskiego, mazowieckiego i warmińsko – mazurskiego. Uwzględniając te liczby, wypadamy w tym miejscu o wiele lepiej niż pozostałe ośrodki egzaminacyjne. W pierwszym półroczu tego roku w Łomży przeprowadzono 5 tysięcy więcej egzaminów na prawo jazdy niż Suwałkach i 2 tysiące więcej niż w Białymstoku. W sumie na wszystkie kategorie i uwzględniając egzaminy poprawkowe, w łomżyńskim WORD-zie sprawdzian z jazdy przeszło 14213 osób. Ponad 11 tys. zdawało na kategorię „B”. Rekordowym rokiem pod względem zainteresowania był rok 2004, kiedy do egzaminu na prawo jazdy w mieście przystąpiło 50 tys. osób - Dzięki tak dużej liczbie kursantów, nie tylko jesteśmy największym ośrodkiem ruchu drogowego w województwie, ale również możemy zdobywać środki finansowe i przeznaczać na inwestycje – mówi Oliferuk. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego przygotowuje się do największej inwestycji w swojej historii. Ośrodek kupił już hektar ziemi bezpośrednio za dotychczasową siedzibą. Ma tam powstać nowy ośrodek szkoleniowo-dydaktyczny, połączony z bazą mechaniczną i garażami ośrodka egzaminacyjnego. W planach jest między innymi stworzenie hamowni podwoziowej silników typu „quatro”, gdzie będzie można badać silniki samochodów z napędem 4x4. Tego typu obiektu nie ma – jak mówi dyrektor Oliferuk – po tej stronie Wisły. Znawcy tematu twierdzą też, że tylko w takim zakładzie można optymalnie sprawdzić i dostosować do wymogów pracy wszelkiego rodzaju instalacje LPG w samochodach osobowych. W kraju funkcjonuje zaledwie kilka takich obiektów. Inwestycja przewiduje też powstanie nowego ośrodka szkoleniowo-dydaktycznego, który ma być dostosowany do zapotrzebowania i obciążenia egzaminacyjnego pracowników WORD-u. Budynek, w którym dzisiaj funkcjonuje ośrodek przygotowany jest na egzaminowanie ok. 50 osób dziennie. - Obłożenie jest nawet trzykrotnie większe – mówi Mirosław Oliferuk. Zgodnie z zapowiedziami dyrektora, do końca roku mają zostać zakończone wszelkie prace administracyjno-planistyczne nowej inwestycji. Po nowym roku ma zostać ogłoszony przetarg na wykonanie prac i, jeżeli procedury zostaną przeprowadzone sprawnie, na wiosnę ruszą roboty budowlane. Całość inwestycji może zamknąć się kwotą nawet 10 mln. zł
Co więc w świetle takich planów i możliwości robić z „plagą” kursantów na ulicach Łomży? Dyrektor Oliferuk apeluje o większą cierpliwości i wyrozumiałość również z tego względu, że każdy z doświadczonych kierowców kiedyś też musiał uczyć się prowadzić samochód.