Multirekordzistki
Podopieczne Andrzeja Korytkowskiego: Anna Pruszkowska i Magdalena Stankiewicz (obie ZSE i O Nr6 w Łomży) w niedzielę 24.09.2006r. na stadionie AWF w Warszawie ustanowiły swoje (odpowiednio) 21 i 12 rekordy województwa Podlaskiego.
W przypadku Anny Pruszkowskiej jest to wyczyn tym godniejszy uwagi, że większość „życzliwych” trenerów i działaczy skreśliło Anię jako zawodniczkę (została nawet usunięta z Kadry Wojewódzkiej Juniorów). Chyba jedynie tylko trener i zawodniczka oraz parę prawdziwie życzliwych osób wierzyło, że Ania wróci do formy (w 2004r. – 2 medale Mistrzostw Polski) po fatalnym 2005 roku, gdzie miała bardzo dużego pecha i kłopoty ze zdrowiem.
Andrzej Korytkowski – Cieszę się z tego, co Ania pokazała w tym roku. Rekordy woj. podlaskiego na 7 – miu dystansach oraz na 3 – Seniorek pokazuje, z jakiej skali talentem i hartem ducha mamy do czynienia. Ania ma obecnie najwięcej aktualnych rekordów ze wszystkich lekkoatletów województwa podlaskiego: 7, następny zawodnik posiada rekordy na 4 dystansach, świadczy to, że Ania jest najbardziej uniwersalnym zawodnikiem naszego województwa. Mam nadzieję, że wystarczy to, aby Ania otrzymała stypendium sportowe.
Wszystkie wyniki, jakie uzyskała w tym roku znajda się w czołówkach rankingu PZLA za sezon 2006. Staraliśmy się pobić jak najwięcej rekordów, aby była karta przetargowa do uzyskania stypendium za wybitne wyniki sportowe, ponieważ Ania była czwarta na Mistrzostwach Polski Juniorów na 1500 m ( na hali po chorobie z 2005roku również była 4 ). W Lipcu także miała pecha, ponieważ jadąc ze zgrupowania w Spale zepsuł się nam samochód i dojechaliśmy na godzinę 3 nad ranem w dniu startu na Mistrzostwach w Słupsku ( Ania medal przegrała 0,5 sekundy), co na pewno miało duży wpływ na wynik.
Z takimi ludźmi jak Ania, aż miło się pracuje: systematyczność, sumienność, ambicja, zaufanie, wiara i kultura wszystko to złożone w całość daje satysfakcję nie tylko trenerowi, ale i zawodniczce (Ania przez 8 lat opuściła tylko 1 trening!). Jako ciekawostka – Ania jest pierwszym zawodnikiem, który przyszedł do mnie na trening 12.09.1998 roku.
Niewiele jednak brakowało, aby Ania nie trenowała. Na koniec klasy VI pobiegła na 600m 1.50,22 i był to wtedy 11 wynik w woj. podlaskim i pan Romuald Chyliński stwierdził, że 11 osoba nie będzie w Kadrze wojewódzkiej Młodziczek, mimo to zabierałem Anie na obozy za pieniądze klubu. Po raz drugi problem z kadrą województwa pojawił się, gdy jako młodziczka pobiegła na 1000m 2.58,83 ( wtedy 5 wynik w Polsce) – wice prezes OZLA Białystok p. Jan Zalewski powiedział: „Raczej Pruszkowska w Kadrze woj. nie będzie, bo to za dobry wynik i znaczy, że już nie pobiega w przyszłości!” Po raz trzeci!!! OZLA zwątpiło w Anię w 2005r. uznając jej kłopoty zdrowotne……… za koniec kariery!!!
Anna Pruszkowska – mam nadzieję, że to nie moje ostatnie rekordy, moim życiem jest sport i z nim wciąż nadzieję. Jestem bardzo zadowolona, że trafiłam do ZSE i O Nr 6 w Łomży, gdzie jest bardzo życzliwa atmosfera i pomoc w rozwijaniu moich zainteresowań. Dzięki współpracy trenera z panem Robertem Bielickim zaczęły się sukcesy szkoły w lekkiej atletyce, co dało impuls innym ludziom związanym z moją szkołą. Po pechowym roku 2005 zostałam bez możliwości wyjazdów na obozy sportowe, które są głównym motorem wyników, a nie super plan. Pan Roman Sarnacki postarał się dla nie o sponsora firmy, UNIOA pana Czesława Filipkowskiego, który wspomaga mnie w trudnych chwilach. Mam nadzieję na dalszą współpracę, a ja ze swojej strony obiecuję, że odpłacę się dobrymi wynikami. Chciałabym podziękować wszystkim tym, którzy mnie wspierali i wierzyli we mnie w trudnych chwilach, szczególnie trenerowi Andrzejowi Korytkowskiemu, który nigdy we mnie nie zwątpił.
Anna Pruszkowska – jest mieszkanką Jemielite Stare Gm. Śniadowo. Posiada 45 pucharów i 54 medale, jest reprezentantką Polski, była powołana do Kadry Polski za srebrny i brązowy (2004)medal Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych. Zwyciężyła w mitingu międzynarodowym w Alfas del Pi i Alicante (2002). 7–krotnie była w ścisłym finale Mistrzostw Polski. Ma 2 złote medale Mistrzostw Polski LZS.
Z goła inna jest historia Magdaleny Stankiewicz (mieszkanka Wizny) miała bardzo udany rok 2006: 2 medale Mistrzostw Polski, udział w meczu Międzypaństwowym Polska – Niemcy w Zittau, gdzie biegła w sztafecie 4x400m uzyskując najlepszy czas na swojej zmianie z obu sztafet i wyprowadzając Polskę na pierwsze miejsce. Zdobyła 3 złote medale podczas Mistrzostw Polski LZS w Siedlcach (sierpień 2006). Magda trenuje 4 lata o podstawy treningu zadbał Jan Reling ( SP Wizna), a do sportu i lekkiej atletyki przekonali ja Henryk Borawski i Sławomir Ptaszyński (GP Wizna). Magda, jeśli sama nie zepsuje biegu (jak to miało miejsce na Mistrzostwach Polski w Łodzi 2006 przez co straciła złoty medal) to raczej zawsze jest w formie i uzyskuje wartościowe wyniki. Magda nie jest tak bardzo wszechstronna jak Ania, ale za to na dwóch dystansach (szczególnie 800m) ma znakomite wyniki.
Poprzednie lata Magda również miała „tłuste” – 2005r. – srebro na 800m, 2004r. – m4. na 1000m, 2003r. – m2. na 1000m (wszystko na Mistrzostwach Polski).
Magdalena Stankiewicz – jestem zadowolona, że trafiłam do klubu Prefbet i trenera Andrzeja Korytkowskiego. Myślę, że byłoby mi bardzo trudno w innym klubie uzyskać tak dobre wyniki przy tak spokojnym treningu. Chcę biegać również w przyszłości do póki będę się poprawiać i będzie mi to sprawiało satysfakcję. Mam nadzieję, że uda mi się pogodzić sport wyczynowy ze studiami. Chciałabym podziękować za pomoc, jaką otrzymałam wcześniej z gimnazjum w Wiźnie, a obecnie w ZSEiO Nr 6 w Łomży jak również za stypendium od pana wójta z Wizny. Jak dotychczas omijały mnie kontuzje i kłopoty zdrowotne i niech tak lepiej pozostanie.
Magdalena Stankiewicz - mieszkanka Wizny ZSEiO Nr 6 w Łomży posiada 34 pucharów i 36 medali, jest reprezentantką Polski, ma 4 medale Mistrzostw Polski, 3 złote medale Mistrzostw Polski LZS, ustanowiła najlepszy wynik w historii Halowej Polskiej Lekkiej Atletyki na 2000m kat. młodzików.
Andrzej Korytkowski – Przyznam, że dla mnie o wiele większą wartość mają uzyskane rekordy, ponieważ świadczy to, że dana osoba jest najlepsza w historii i nigdy dotąd nie było nikogo lepszego, natomiast medalistów było setki, a może i tysiące. Cieszą mnie te świetne wyniki, bo w tej chwili wszystkie rekordy juniorek w biegach średnich i długich są w posiadaniu zawodniczek naszego klubu, czas od przyszłego sezonu ruszyć z rekordami wśród juniorów ( młodzicy; podstawówki i gimnazja są już w rękach, a raczej w nogach moich podopiecznych).