wtorek 6.06.2006
Gazeta Współczesna - Nie biorę nawet kwiatków Gazeta Współczesna - Ojciec Święty z nami Kurier Poranny - Awantura o wiśnie w stylu japońskim
Kiedy niedawno dostał anonim oskarżający go – choć pośrednio – o przyjęcie łapówki za załatwienie pracy, zaniósł go do prokuratury. Jest przeciwnikiem nawet takiego „dowodu wdzięczności” jak bukiecik kwiatków z własnego ogródka. – Potem może być czekoladka, koniak. I jak wyznaczyć granicę? – mówi Wojciech Dzierzgowski, kandydat na „doradcę etycznego” w łomżyńskim starostwie.
Antykorupcyjny pilotaż
Pracownik urzędu skarbowego dostaje propozycję poprowadzenia szkoleń od firmy, którą ten urząd rozlicza. Czy ma prawo to zrobić? Takim m.in. problemem zajmowali się uczestnicy programu „Wzmacnianie wdrażania strategii antykorupcyjnej”. Wśród 162 osób, przygotowujących się do roli „antykorupcyjnych szeryfów”, jest tylko jeden reprezentant administracji województwa podlaskiego: Wojciech Dzierzgowski, sekretarz łomżyńskiego starostwa.
– Zapytałem żartem przedstawiciela MSWiA, które patronuje programowi, czy wybrali nas, bo korupcja tak bardzo szaleje w powiecie łomżyńskim – mówi Wojciech Dzierzgowski. – Odpowiedź nie była żartobliwa. Mój rozmówca stwierdził, że zadecydował nasz udział w innych przedsięwzięciach, które mają sprawić, aby kontakty obywateli z urzędami były jak najbardziej jasne i przejrzyste.
Łomżyńskie starostwo brało już udział w pilotażowych programach, dotyczących usprawniania obsługi obywateli w urzędach.
– Nasze zaangażowanie zostało dostrzeżone – wyjaśnia starosta łomżyński Wojciech Kubrak. – A sekretarz w instytucji samorządowej to najbardziej naturalny kandydat na doradcę etycznego.
więcej: Gazeta Współczesna - Nie biorę nawet kwiatków
Gazeta Współczesna - Ojciec Święty z nami
Film dokumentalny, festyn papieski i msze święte przy ołtarzu „papieskim” i w Katedrze to znaki naszej wciąż wdzięcznej pamięci o wizycie w Łomży Jana Pawła II.
Premiera filmu dokumentalnego „Ty jesteś Skałą”, którego głównym bohaterem jest Jan Paweł II, przyciągnęła w minioną sobotę do sali widowiskowej urzędu wojewódzkiego ponad 400 widzów. Obecni byli autorzy nagrodzonego rzęsistymi brawami obrazu: Zbigniew Zalewski, Mariusz Rytel, Tadeusz Babiel i ks. Andrzej Godlewski. Dyplomy z podziękowaniem za pomoc podczas realizacji otrzymało 12 mecenasów, w tym Urząd Miejski i łomżyńscy przedsiębiorcy. Ponad 30 płyt po 25 zł znalazło natychmiast nabywców. Na razie skopiowanych zostało 100 egzemplarzy unikalnego dokumentu. Wkrótce będzie wytłoczonych 2000 nowych.
– Pomysł uwiecznienia pobytu w Łomży naszego wielkiego rodaka narodził się ponad rok temu – powiedział „Współczesnej” Mariusz Rytel. – Od początku chcieliśmy zdążyć z premierą trwającego 80 minut dokumentu na 15. rocznicę historycznej wizyty Papieża Polaka, który koronował wizerunek Matki Boskiej Łomżyńskiej 4 czerwca 1991 r.
Dokładnie piętnaście lat później w Katedrze, gdzie Papież Polak odprawił 5 czerwca 1991 r. mszę św., ks. bp Tadeusz Bronakowski sprawował w niedzielę mszę św. w intencji Sługi Bożego Jana Pawła II. Z okazji Dnia Dziecka, 9. rocznicy powstania parafii Krzyża Świętego i 15. rocznicy wizyty Ojca Świętego w Łomży odbył się festyn papieski. Wczoraj w kościele oo. kapucynów dały koncert „Bogu dziękujcie, Ducha nie gaście”, łomżyńskie grupy wokalne.
więcej: Gazeta Współczesna - Ojciec Święty z nami
Kurier Poranny - Awantura o wiśnie w stylu japońskim
Wicemarszałek Genowefa Wiśniowska wylicytowała obraz za 2,5 tysiąca złotych. Rachunek przesłała do Kancelarii Sejmu. Nie ma sobie nic do zarzucenia. - Reprezentowałam Sejm - mówi. - To niegospodarność i arogancja władzy - kwituje Paweł Kamiński, wiceprezes Transparency International.
"Newsweek" napisał, że Genowefa Wiśniowska 18 maja podczas charytatywnej aukcji zorganizowanej przez Polską Organizację Pracodawców Osób Niepełnosprawnych kupiła obraz przedstawiający kwitnące wiśnie na koszt sejmowej kancelarii.
- Upoważnił mnie do tego marszałek Marek Jurek - tłumaczy wicemarszałek Wśniowska.
- Wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem - potwierdza Joanna Trzaska-Wieczorek, dyrektor biura prasowego w Kancelarii Sejmu. - Pani Wiśniowska licytowała za wiedzą marszałka. Obraz stanowi własność budżetu państwa.
Dyrektor nie wie czy rachunek jest już zapłacony. Nie potrafi sobie też przypomnieć innych aukcji, po których posłowie czy marszałkowie przysłaliby rachunki do Sejmu. - Musiałabym zrobić specjalną kwerendę w tej sprawie - dodaje.
Pieniądze pochodziły z tzw. funduszu dyspozycyjnego. Wedle kancelarii wieloletnia tradycja sejmowa sprawiła, że upoważnione osoby dysponują nim "w sposób dyskrecjonalny i z dużą swobodą".
więcej: Kurier Poranny - Awantura o wiśnie w stylu japońskim