czwartek 11.05.2006
Gazeta Współczesna - Dość marnych płac! Gazeta Wyborcza - Benzyna najdroższa w Podlaskiem Gazeta Wyborcza - Zieliński zrezygnował z posady w ministerstwie Kurier Poranny - Kto osądzi sędzię
Będzie strajk generalny - zapowiadają lekarze i pielęgniarki. Wczorajsza kilkutysięczna manifestacja pracowników ochrony zdrowia w stolicy nie przyniosła żadnych konkretnych obietnic ze strony rządu.
Protest lekarzy i pielęgniarek służył przede wszystkim wyrażeniu niezadowolenia pracowników ochrony zdrowia wobec niskich płac, ale też żądaniu większych nakładów na ochronę zdrowia. Do Warszawy przyjechało kilka tysięcy pracowników ochrony zdrowia. Ale efekty rozmów z rządem nie zadowoliły manifestantów.
Podlaski akcent
Z województwa podlaskiego do Warszawy pojechało około 10 autokarów z pracownikami szpitali i przychodni, wiele osób wybrało się na manifestację własnymi samochodami. W efekcie niektóre szpitale pracowały wczoraj w systemie ostrodyżu-rowym, przyjmując tylko pilnych pacjentów.
- Nasze województwo było widoczne - zapewnił nas Ryszard Kijak z podlaskiego oddziału związku zawodowego lekarzy. - Były reprezentacje z niemal wszystkich szpitali.
więcej: Gazeta Współczesna - Dość marnych płac!
Gazeta Wyborcza - Benzyna najdroższa w Podlaskiem
Paliwo na stacjach benzynowych w Podlaskiem należy do najdroższych w całej Polsce
Nasz region oficjalnie został uznany za jeden z najbiedniejszych nie tylko w Polsce, ale i całej Unii Europejskiej. Jednak tankując na stacjach benzynowych, zapłacimy za litr tego samego paliwa nawet do 20 groszy więcej niż w innych częściach kraju. Dotyczy to nie tylko niewielkich stacji, ale również tych należących do wielkich koncernów.
Na przykład w Warszawie, stolicy kraju i najbogatszego województwa mazowieckiego, na jednej ze stacji Statoil litr najpopularniejszej benzyny bezołowiowej kosztował w poniedziałek 4,29 zł, a oleju napędowego 3,91. Na białostockiej stacji tej samej firmy było to odpowiednio: o pięć i osiem groszy więcej.
- Ceny na naszych stacjach ustalane są centralnie, ale z uwzględnieniem lokalnych uwarunkowań. Często nawet w jednym mieście nasze paliwo może kosztować bardzo różnie - tłumaczy Krystyna Antoniewicz ze Statoil Polska. Na pytanie, jakie lokalne uwarunkowania sprawiają, że pochodzące z tego samego źródła paliwo ma różną wartość, odpowiada ogólnie, że w Polsce panuje gospodarka wolnorynkowa, a cenami kieruje prawo popytu i podaży.
To samo twierdzi Paweł Poręba z Orlenu - innego ogólnokrajowego giganta, w którym również ceny na poszczególnych stacjach ustalane są w centrali:
- Każdy region rządzi się swoimi prawami - regułami mikrorynku. I to one wpływają na cenę. A na nie składa się wiele czynników, których nie jestem w stanie wytłumaczyć od ręki.
więcej: Gazeta Wyborcza - Benzyna najdroższa w Podlaskiem
Gazeta Wyborcza - Zieliński zrezygnował z posady w ministerstwie
Jarosław Zieliński od wczoraj nie jest już wiceministrem edukacji. Zrezygnował ze stanowiska, bo nie widział dla siebie miejsca w resorcie, który teraz realizuje program nowych koalicjantów. Zieliński z fotela ministra wróci do ławy sejmowej.
- Sam postanowiłem odejść, nikt mnie do tego nie zmuszał - powiedział nam wczoraj były już wiceminister. - W ministerstwie jest teraz nowy układ personalny i programowy. Myślę, że w takiej sytuacji lepiej będę pracował na rzecz edukacji jako poseł niż jako wiceminister w resorcie, w którym ścierają się programy PiS-u, Ligi Polskich Rodzin i zapewne Samoobrony.
Na temat Romana Giertycha, nowego ministra edukacji, Zieliński nie chce się wypowiadać, dopóki nie przedstawi on oficjalnego programu szkolnictwa.
więcej: Gazeta Wyborcza - Zieliński zrezygnował z posady w ministerstwie
Kurier Poranny - Kto osądzi sędzię
Do czterech tysięcy złotych brała – zdaniem prokuratury – suwalska sędzia Grażyna Zielińska za uchylenie tymczasowego aresztu. Adwokaci jeszcze więcej.
Jeden powoływał się na wpływy w sądzie i żądał 11 tysięcy złotych za załatwienie łagodniejszego wyroku, drugi chciał 10 tysięcy dolarów za uchylenie aresztu wobec czterech osób.
Skierowany właśnie do sądu akt oskarżenia obejmuje 54 przestępstwa, które – zdaniem prokuratury – popełniło 17 osób. Wśród oskarżonych jest sędzia, dwóch adwokatów, dwóch lekarzy, drobni biznesmeni, rolnicy. Zarzuty są bardzo różne – od dawania łapówek za załatwianie spraw w sądach, przez fałszowanie dokumentów, po przemyt papierosów i alkoholu o wartości blisko miliona złotych z Litwy do Polski.
W areszcie tylko sędzia
W sumie aresztowanych było 10 osób, choć obecnie w areszcie przebywa tylko jedna – sędzia.
– Pieniądze były przekazywane za odroczenia wykonania kary więzienia, zawieszenie jej, uchylanie tymczasowych aresztowań, negatywne rozpoznanie zażalenia prokuratury na decyzje sądu – mówił wczoraj prokurator Janusz Kordulski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.
Sędzia odpowiada też za naruszenie tajemnicy służbowej. – W czerwcu ubiegłego roku przekazała innym osobom odpowiedzi na pytania testowe na egzamin na aplikację sędziowską, a także zestawy pytań na część ustną za pośrednictwem rodziny jednej z kandydatek na aplikacje – dodał Kordulski.
więcej: Kurier Poranny - Kto osądzi sędzię