Piłeś nie jedź – unikniesz kłopotów
Prokuratorzy z Łomży, podobnie jak w całej północno-wschodniej Polsce, oskarżając w sprawach pijanych kierowców, mają domagać się od sądu podania wyroku do publicznej wiadomości z publikacją nazwisk, a w śledztwach w takich sprawach mają częściej, niż do tej pory, dokonywać zajęcia samochodów ma poczet kar majątkowych. To zalecenia szefa Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku do podległych mu prokuratur okręgowych.
Dlatego, jak wyjaśnił rzecznik prasowy PA w Białymstoku Janusz Kordulski, dodatkowe zalecenia mają sprawić, że prokuratorzy (zwłaszcza z województwa podlaskiego) będą bardziej rygorystycznie podchodzić do realizacji wytycznych dotyczących pijanych kierowców.
Według tych zaleceń, bezwzględny nakaz zajęcia samochodu takiej osoby na poczet przyszłej kary grzywny dotyczy dwóch przypadków. Pierwszy, to sytuacja, gdy kierowca ma we krwi powyżej promila alkoholu i kiedy nie dokona on wpłaty na zabezpieczenie majątkowe "niezwłocznie", czyli w ciągu kilku dni. Drugi - to przypadek recydywy (powtórne zatrzymanie za jazdę po pijanemu - red.) lub spowodowanie wypadku drogowego.
Wytyczne dotyczące postępowania przed sądem mówią o tym, że prokuratorzy mają domagać się od sądu zgody na podanie wyroku do publicznej wiadomości z danymi skazanego w sytuacji, gdy: miał on ponad dwa promile alkoholu we krwi lub gdy to jego powtórne takie przestępstwo.
Zalecenie zostało skierowane do czterech prokuratur okręgowych na terenie stanowiącym białostocki okręg apelacyjny: w Białymstoku, Olsztynie, Suwałkach i Łomży.