piątek 7.04.2006
Gazeta Współczesna - Na urlopach walczą o podwyżki Gazeta Współczesna - Uwaga na butelki z bazaru Gazeta Wyborcza - Konkurs na kuratora raz jeszcze
Zamknięte poradnie specjalistyczne i przychodnie, odwołane planowe operacje, szpitale pracujące jak w święta i tylko dyżurujący lekarze udzielający koniecznej pomocy – tak będzie wyglądał piątek. Pracownicy służby zdrowia przyłączyli się do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej i walczą o wyższe zarobki.
Lekarze i pozostały personel stworzyli Regionalne Komitety Porozumiewawcze na rzecz Wzrostu Wynagrodzeń Pracowników Ochrony Zdrowia.
– Walczymy o podwyżkę płac. Na początek o 30 proc., a docelowo o 100 proc. – zapowiada Ryszard Kijak, członek regionalnego komitetu zrzeszającego 12 organizacji w woj. podlaskim. – Większość placówek zadeklarowała przyłączenie się do protestu.
W piątek pacjenci mogą mieć trudności z dostaniem się do lekarza, zwłaszcza w przychodniach.
– Jeżeli duża część pracowników wystąpi o urlop na żądanie, to może sparaliżować pracę szpitala – prognozuje Jan Bajno, z-ca dyrektora w łomżyńskim szpitalu. – Jeżeli zdarzy się tak, że pacjent nie zostanie w piątek przyjęty do poradni, to powinien zgłosić się w poniedziałek, aby umówić się na kolejny jak najszybszy termin.
Zastępca dyrektora w Zakładzie Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Łomży Janusz Fiega zapowiada, że łomżyńskie przychodnie będą pracowały bez problemów.
Trudności mogą wystąpić w kolneńskich przychodniach, które przyłączają się do protestu. Zaś kolneński szpital będzie pracował jak w dni świąteczne.
– W piątek pełnimy tylko ostry dyżur – mówi Krystyna Bargielska, dyrektor szpitala w Kolnie. – Zamknięte będą poradnie specjalistyczne.
Podobnie w Grajewie.
więcej: Gazeta Współczesna - Na urlopach walczą o podwyżki
Gazeta Współczesna - Uwaga na butelki z bazaru
Policjanci z Wysokiego Mazowieckiego zlikwidowali nielegalną rozlewnię spirytusu. Część alkoholu znajdowała się w pojemnikach po rozcieńczalniku. Butelki z trefnym spirytusem sprzedawane były na rynkach i bazarach całego powiatu.
W czwartek policjanci z Wysokiego Mazowieckiego wkroczyli na posesję przy jednej z głównych ulic Ciechanowca. W pomieszczeniach należących do 29-letniego Grzegorza R. funkcjonariusze znaleźli kartony z 54 baniakami nielegalnie przechowywanego alkoholu. W sumie znaleziono 270 litrów spirytusu.
– Alkohol przechowywany był w pojemnikach po rozcieńczalniku – informuje mł. asp. Grzegorz Malinowski, oficer prasowy KPP w Wysokiem Mazowieckiem. – Na niektórych z nich znajdowały się jeszcze etykiety po oryginalnej zawartości.
Grzegorz R. już wcześniej bardzo dobrze był znany policji.
– Mężczyzna ten niedawno wyszedł z więzienia – wyjaśnia asp. Malinowski. – Odsiadywał wyrok za rozboje, kradzieże i nielegalne posiadanie narkotyków.
W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do handlu alkoholem. Wyjaśnił, że spirytus rozrabiał z wodą, a następnie sprzedawał go wśród znanych sobie osób z powiatu.
Na razie nie wiadomo, ile spirytusu Grzegorz R. zdołał sprzedać. Policjanci chcą również wyjaśnić, czy znaleziony alkohol może być szkodliwy dla zdrowia. Już teraz postawiono mężczyźnie zarzut nielegalnego rozlewania alkoholu i zrobienia z tego stałego źródła dochodu, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
więcej: Gazeta Współczesna - Uwaga na butelki z bazaru
Gazeta Wyborcza - Konkurs na kuratora raz jeszcze
Wojewoda Jan Dobrzyński po raz kolejny ogłosił wczoraj konkurs na podlaskiego kuratora oświaty.
Kandydaci mają dwadzieścia dni na złożenie swoich ofert do Urzędu Wojewódzkiego. Poprzedni konkurs wojewoda ogłosił w lutym.
Wtedy komisja wybrała z trzech kandydatów Janusza Mieczkowskiego z Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Łomży. Jednak Ministerstwo Edukacji odrzuciło tę kandydaturę. Zdaniem Jarosława Zielińskiego, wiceministra edukacji, osoba ta byłaby kuratorem z przypadku, nie miała żadnej koncepcji, jak podlaska oświata ma wyglądać.
Do czasu wyboru nowego kuratora pracą kuratorium kieruje wizytator Ryszard Pszczółkowski.
więcej: Gazeta Wyborcza - Konkurs na kuratora raz jeszcze