Chciały wejść do mieszkania, a trafiły do więzienia
Nad ranem dwie łomżynianki barabaniły do drzwi mieszkania tak, że lokatorka na natrętów postanowiła wezwać policję. Funkcjonariusze ustalili, że Panie zamiast do ciepłego pokoju, trafią do celi w Czerwonym Borze.
Chwilę po godzinie 3. dziś nad ranem do domu na terenie gminy Miastkowo, ktoś natarczywie dzwonił do drzwi. Zdenerwowana gospodyni zakłócanie spoczynku nocnego zgłosiła na policję. Patrol wysłany na miejsce zastał dwie kobiety, które determinacje wejścia tłumaczyły chęcią pożyczki pieniędzy od znajomego. Jak wynika z policyjnego komunikatu, nie widziały nic niestosownego w porze, o której dobijały się do drzwi.
Jak wiadomo mundurowi interwencje zaczynają od wylegitymowania, więc szybko ustalili, że 27 i 36 - letnie mieszkanki Łomży od września poszukiwane są przez łomżyński sąd do odbycia kar pozbawienia wolności. Kobiety w 2022 roku okradły jakiegoś swojego znajomego. Ich łupem wówczas padł telefon i głośniki bezprzewodowe o wartości 1860 złotych.
Panie usłyszały wyrok, który zamieniono im na prace społeczne. W związku z tym, że kobiety nie respektowały postanowień wynikających z wyroku, we wrześniu tego roku sąd wydał zarządzenie o ich zatrzymaniu i doprowadzeniu do zakładu karnego. I tak jak informują policjanci 27-latka w zakładzie karnym spędzi 2 miesiące i 29 dni, a jej koleżanka miesiąc i 23 dni. Obie odpowiedzą też za wykroczenie zakłócania spokoju i ciszy nocnej.
