Zgubione pieniądze i rzeczy zasilają budżet Łomży
Nie każdy, kto coś zgubi, ma szczęście odzyskać swoją własność. Pieniądze i przedmioty, po które nikt się nie zgłosi, zasilają budżet miasta. W ten sposób Łomża wzbogaciła się ostatnio o 2132 zł pochodzące z nieodebranych depozytów Biura Rzeczy Znalezionych.
Roztargnienie, pośpiech czy zwykłe zagapienie się mogą pozbawić nas cennych rzeczy. Odkładamy coś na chwilę, zapominamy zabrać. Bywa że przedmiot po prostu wypada z dziurawej torby czy kieszeni. Jeśli szybko się zorientujemy, szansa na odzyskanie zguby jest spora. W przeciwnym razie los przedmiotu bywa różny. Jeśli znalazca okaże się uczciwy, rzecz lub pieniądze trafią do Biura Rzeczy Znalezionych – nawet jeśli wcześniej zostały przekazane policji.
Niektórzy szczęśliwie odzyskują swoje zguby. W kwietniu ubiegłego roku informowaliśmy o 14-latce, która w wielkanocny poniedziałek znalazła kilkanaście banknotów i odniosła je na policję. Właściciel zgłosił się po pieniądze, a uczciwa nastolatka otrzymała w podziękowaniu białą kopertę oraz drobne upominki od funkcjonariuszy.
Jak informuje Urząd Miejski w Łomży:
„W depozycie Biura Rzeczy Znalezionych czekają na odbiór m.in. telefony komórkowe, rowery, glukometr, wiatrówka, tablet, portfele, plecak, pieniądze i biżuteria. Rzecz z depozytu Biura Rzeczy Znalezionych zostanie przekazana osobie, która ją zgubiła po udowodnieniu przez nią, że jest osobą uprawnioną do jej odbioru. W chwili odbioru rzeczy osoba ta musi w taki sposób opisać rzecz, aby nie budził wątpliwości, że należy do niej, np. odblokowanie przy pracowniku Urzędu telefonu poprzez podanie kodu PIN czy poprzez dokładny opis rzeczy z podaniem jej charakterystycznych cech.”
Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego oraz ustawą o rzeczach znalezionych, przedmioty nieodebrane w wyznaczonym terminie przechodzą na własność samorządu. Miasto może sprzedać je w drodze licytacji publicznej. W ostatnich 4 latach w Łomży takich licytacji nie organizowano. Cenne przedmioty, jak biżuteria, są spieniężane, a środki w obcych walutach wymieniane na złotówki. Rzeczy zużyte lub zniszczone, których naprawa byłaby nieopłacalna, trafiają do utylizacji.
W ostatnich latach do Biura Rzeczy Znalezionych w Łomży trafiała również gotówka:
- w 2022 roku – 380,19 zł,
- w 2023 roku – 1025,25 zł,
- w 2024 roku – 691,00 zł,
- w bieżącym roku (2025) – 60 zł.
Jeśli przez dwa lata nikt nie zgłosi się po zgubę, biuro zaprasza znalazcę po jej odbiór, wyznaczając mu co najmniej dwutygodniowy termin. W kolejnym etapie – jeśli również on się nie pojawi – przedmioty i pieniądze przechodzą na własność Miasta Łomża.
Z danych ratusza wynika, że w latach poprzednich samorząd w syskiwał:
- w 2022 roku – 3609,89 zł,
- w 2023 roku – 6,80 zł,
- w 2024 roku – 56,42 zł,
- w 2025 roku – 2132,65 zł.
Wskazane kwoty uwzględniają także środki w obcych walutach, które przewalutowano na złotówki.
Choć każda zguba to czyjaś strata, dzięki uczciwym znalazcom wiele przedmiotów wraca do właścicieli. A te, po które nikt się nie zgłasza, zamiast zalegać w magazynach, zasilają budżet miasta i – paradoksalnie – przynoszą korzyść wspólnocie. Warto jednak pamiętać, że najlepszym rozwiązaniem jest zawsze odzyskać to, co nasze – zanim zrobi to ktoś za nas.