Sprawa wypadku licealistów koło Jeżewa z Łomży do Białegostoku
Białostocka prokuratura okręgowa przejmie od łomżyńskiej śledztwo dotyczące okoliczności wypadku autokaru z licealistami koło Jeżew, w którym we wrześniu 2005 roku zginęło trzynaście osób. Taką decyzję podjęła Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku.
Podkreślił, że przekazanie sprawy do Białegostoku nie jest wynikiem krytycznej oceny pracy łomżyńskiej prokuratury, która zajmowała się nią od początku ze względu na właściwość miejscową. Na razie akta sprawy są w Prokuraturze Krajowej, która zapoznaje się z dotychczasowymi ustaleniami śledztwa.
Przypomnijmy 30 września 2005 roku w zderzeniu autokaru z ciężarową lawetą niedaleko Jeżewa, na trasie z Białegostoku do Warszawy zginęło dziesięcioro białostockich licealistów i trzech kierowców (dwóch z autokaru, trzeci z ciężarówki), około czterdziestu osób zostało rannych.
Łomżyńska prokuratura ustaliła, opierając się na opiniach biegłych, że do wypadku doprowadził kierowca autokaru, który niezgodnie z przepisami wyprzedzał inny, nieustalony samochód, a pożar autokaru był wynikiem zniszczenia jednego ze zbiorników z paliwem. Biegli nie stwierdzili żadnych innych przyczyn wypadku i pożaru. W tej sytuacji wszystko wskazywało na umorzenie sprawy z powodu śmierci kierowcy. Jednak pod koniec lutego matki dziesięciorga licealistów, którzy zginęli w wypadku, przekazały ministerstwu sprawiedliwości swoją petycję, bo chciały dłuższego, bardziej szczegółowego śledztwa. Wtedy łomżyńska prokuratura wystąpiła o przedłużenie postępowania o kolejne trzy miesiące. Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku zgodziła się na to, wydając jednocześnie swoje zalecenia. Ostatecznie zdecydowała o przekazaniu sprawy do białostockiej prokuratury okręgowej.