Dachowanie pod Nowogrodem
W niedzielę wieczorem pod Nowogrodem samochód osobowy wypadł z drogi i dachował. Jak się okazało, kierowca był mocno pijany. Podobnie traktorzysta z Drozdowa, który wjechał w płot.
W niedzielę na drodze wojewódzkiej Łomża – Myszyniec (DW645) o godz. 19:44 miała miejsce kolizja. Pod Morgownikami tuż za mostem na Narwi opel wjechał do rowu i dachował. Z informacji policji wynika, że 33-letni mieszkaniec gminy Zbójna miał w organiźmie 2 promile alkoholu. Pojazd trafił na policyjny parking.
W piątek po południu w Drozdowie pijany traktorzysta wjechał w ogrodzenie. Policjantom 73-latek tłumaczył, że w ciągu dnia przyszedł do niego sąsiad i wypili po 200 mililitrów wódki. Po wyjściu gościa chciał jeszcze piwo i postanowił pojechać do sklepu. Po drodze postanowił zajechac na pole, ale podczas manewru skrętu w lewo, stracił panowanie nad ciągnikiem i wylądował na płocie. Miał blisko 2 promile alkoholu w organiźmie.
Przypominamy, że od połowy marca, jeśli u kierującego stwierdzono przynajmniej 1,5 promila alkoholu w organizmie, możliwa jest konfiskata pojazdu lub jego równowartości.