„Jak się ktoś stara, tak ma” - czyli jak województwo pomaga pogotowiu... w Białymstoku
Pogotowie białostockie zyskało pięć nowych ambulansów. Inwestycję wspomógł Urząd Marszałkowski. Stacje w Łomży i Suwałkach nie dostały nic. Marszałek Krzysztof Tołwiński w Gazecie Wyborczej mówi, „jak się ktoś stara, tak ma”, a dyrektor łomżyńskiego pogotowia Grzegorz Wasilewski odpowiada, że wielokrotnie starał się o środki ale do tej pory z Urzędu Marszałkowskiego nie dostał nic.
Gazeta stawia także pytanie czy władze województwa są tak samo życzliwe wobec Łomży i Suwałk?
„- Jak się ktoś stara, tak ma - odpowiada marszałek Tołwiński. Czy więc Łomża i Suwałki się nie starały? - Proszę o następne pytanie - ucina marszałek. Czy w takim razie np. Łomży nie są potrzebne nowe ambulanse? - Przynajmniej cztery, a w całym województwie przynajmniej piętnaście - przyznaje Tołwiński.
Dyrektor łomżyńskiego pogotowia Grzegorz Wasilewski podkreśla, że wielokrotnie starał się o środki chociażby ze ZPORR.
- Do tej pory z Urzędu Marszałkowskiego nie dostaliśmy nic. W ubiegłym roku złożyliśmy wniosek o pieniądze na cztery ambulanse. Został odrzucony. Z kontraktu dla województwa Białystok otrzymał 900 tys. złotych. Łomża i Suwałki - zero - mówi rozgoryczony.(...)
zobacz: Gazeta Wyborcza - Pogotowie. Nowe ambulanse