Wrócili z wojny...
Pięciu żołnierzy 1 Łomżyńskiego Batalionu Remontowego powróciło z misji w Iraku. Przed południem na placu jednostki powitali ich przełożeni, koledzy, rodziny... a także m.in. biskup Stanisław Stefanek i prezydent Jerzy Brzeziński. Żołnierze z Łomży w Iraku spędzili ponad 200 dni. Jak podkreślali - wrócili do domu z wojny.
Chorążowie Dariusz Ostaszewski, Tomasz Borawski, Marek Kozicki, Mirosław Wróblewski i sierżant Krzysztof Drężek z Łomży do Iraku wyjechali na początku lipca ubiegłego roku. Łącznie w Iraku spędzili 217 dni. Każdy z nich brał udział w dziesiątkach akcji bojowych. Żołnierze nie chcieli mówić o przebiegu akcji - „rodziny też nie wszystko wiedzą” - podkreślali. Dodawali natomiast, że w Iraku czuli się jak na wojnie. „Wojnę widać na każdym kroku... widać zbombardowane miasta, widać ją w oczach dzieci...” - opowiadali. Mówili, że strach towarzyszył im praktycznie bez przerwy. - „Tylko głupi się nie boi” - dodawali.
Żołnierze mówili też, że najbardziej brakowało im rodzin. Mogli natomiast codziennie dzwonić do Polski co rozładowywało napięcia.
Na pytanie czy wybraliby się na misję do Iraku raz jeszcze odpowiadali, że za wcześnie o to pytać, ale jak dodawali „z wilkiem tak jest, że ciągnie go do lasu”.