Przeczytałam-polecam
Poszukiwanie przodków.
Genealogia dla każdego”
Autorka nie jest genealogiem-specjalistą, jest pediatrą-genetykiem i przez zupełny przypadek zainteresowała się przeszłością swojej rodziny. Zaczynała swoje badania posiadając taką wiedzę na temat genealogii, jaką ma każdy z nas – czyli prawie żadną. To co udało jej się osiągnąć jest nadzwyczajne – dotarła do danych przodka z 1696 r. W „Poszukiwaniu...” dzieli się z nami całym doświadczeniem jakie zdobyła. Ta książka wprowadza nas bezboleśnie w problematykę badania przeszłości naszej rodziny. Czyta się ją lekko, jest napisana bardzo przystępnym językiem. Od pojęć podstawowych takich jak „krewni, powinowaci, po mieczu, po kądzieli” stopniowo przechodzimy do metod jakimi należy się posłużyć przy tego typu badaniach, a także jak należy segregować zebrane już informacje. Autorka podpowiada jak skutecznie przeszukiwać internet, wskazuje źródła (np. księgi parafialne czy spisy ludności) z których można czerpać wiedzę, a także tłumaczy jak należy czytać zawiłe łacińskie rękopisy, pełne nieznanych skrótów i dziwnie napisanych liter. Wszystko to zobrazowane jest przykładami z jej własnego drzewa genealogicznego, dzięki czemu otrzymujemy nie suchy, naukowy wykład, a pełną życia historię.
Jest to wiedza w pigułce dla każdego, kto choć trochę jest zainteresowany poszukiwaniami swoich przodków. Sama M. Nowaczyk pisze: „Genealogia jest odkrywaniem tajemnicy, pełnym magii zbliżeniem do tych, którzy choć odeszli nadal w nas żyją. Praca nad genealogią własnej rodziny (...) jest przede wszystkim zrozumieniem naszych przodków i ich świata. (...) Gdyby nasi przodkowie nie przetrwali, nas by tutaj dzisiaj nie było.” Uważam, że jest to cała esencja tej książki. (Małgorzata Nowaczyk „Poszukiwanie przodków. Genealogia dla każdego”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2005)
Magdalena Buczyńska
Genealogia dla każdego”
Autorka nie jest genealogiem-specjalistą, jest pediatrą-genetykiem i przez zupełny przypadek zainteresowała się przeszłością swojej rodziny. Zaczynała swoje badania posiadając taką wiedzę na temat genealogii, jaką ma każdy z nas – czyli prawie żadną. To co udało jej się osiągnąć jest nadzwyczajne – dotarła do danych przodka z 1696 r. W „Poszukiwaniu...” dzieli się z nami całym doświadczeniem jakie zdobyła. Ta książka wprowadza nas bezboleśnie w problematykę badania przeszłości naszej rodziny. Czyta się ją lekko, jest napisana bardzo przystępnym językiem. Od pojęć podstawowych takich jak „krewni, powinowaci, po mieczu, po kądzieli” stopniowo przechodzimy do metod jakimi należy się posłużyć przy tego typu badaniach, a także jak należy segregować zebrane już informacje. Autorka podpowiada jak skutecznie przeszukiwać internet, wskazuje źródła (np. księgi parafialne czy spisy ludności) z których można czerpać wiedzę, a także tłumaczy jak należy czytać zawiłe łacińskie rękopisy, pełne nieznanych skrótów i dziwnie napisanych liter. Wszystko to zobrazowane jest przykładami z jej własnego drzewa genealogicznego, dzięki czemu otrzymujemy nie suchy, naukowy wykład, a pełną życia historię.
Jest to wiedza w pigułce dla każdego, kto choć trochę jest zainteresowany poszukiwaniami swoich przodków. Sama M. Nowaczyk pisze: „Genealogia jest odkrywaniem tajemnicy, pełnym magii zbliżeniem do tych, którzy choć odeszli nadal w nas żyją. Praca nad genealogią własnej rodziny (...) jest przede wszystkim zrozumieniem naszych przodków i ich świata. (...) Gdyby nasi przodkowie nie przetrwali, nas by tutaj dzisiaj nie było.” Uważam, że jest to cała esencja tej książki. (Małgorzata Nowaczyk „Poszukiwanie przodków. Genealogia dla każdego”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2005)
Magdalena Buczyńska