Łomża na razie bez budżetu
Zaplanowane na dziś głosowanie nad budżetem miasta na przyszły rok nie odbyło się. Po drugim czytaniu i dyskusji, w obliczu niepowodzenia, prezydent Miasta Mariusz Chrzanowski złożył wniosek o zajęcie się tematem na początku stycznia.
Nie udało się na czwartkowej sesji Rady Miejskiej Łomży przyjąć budżetu miasta na przyszły rok. Zgodnie z porządkiem obrad odbyło się drugie czytanie i dyskusja, ale głosowania nie było. Prezydent Mariusz Chrzanowski widząc wysokie prawdopodobieństwo niepowodzenia, najpierw poprosił o przerwę, a kiedy zorientował się, że i to nic nie dało, złożył wniosek o przełożenie głosowania. Wcześniej zachęcał radnych do zgłaszania propozycji przypominając, że budżet może ulegać zmianom. W zaproponowanej autopoprawce niektóre głosy zostały uwzględnione, ale nie wszystkie i w niepełnym zakresie. Jako przykład Piotr Serdyński z Obywatelskiego Klubu Samorządowego mówi o zaproponowanych oszczędnościach w dziale promocji, które uwzględniono tylko w części.
„Pierwszą potrzebą miasta nie jest druk propagandowej gazety wydawanej przez Urząd Miasta” – mówi radny.
W rozmowie z 4lomza.pl Serdyński relacjonował, że podczas spotkania z racji późnego otrzymania autopoprawki i brakiem czasu na jego przeanalizowanie, zgłosił sugestię o przesuniecie głosowania na styczeń. Te sytuację wykorzystał prezydent Chrzanowski, który już na sesji swój wniosek uzasadniał stanowiskiem OKS-u.
- W interesie miasta jest by budżet uchwalono w Łomży, a nie przez RIO w Białymstoku – stwierdza Serdyński i dodaje, że czeka na dalsze konsultacje prezydenta.
- Przyjazna Łomża ma jasne stanowisko – stop zadłużaniu miasta – tłumaczy radny Dariusz Domasiewicz. - Nie może być tak, że co roku zaciągane jest wielkie zobowiązanie kosztem przyszłych pokoleń. To jest droga donikąd – stwierdza. Nie przekonują go hasła, że Łomża ma zrezygnować z inwestycji. - Jest wiele samorządów, które inwestują, ale bez kredytów – dodaje.
- Zarządzanie to nie zwiększanie salda kredytów bankach, tylko efektywne zarządzanie swoimi zasobami – wyjaśnia.
Czy w obliczu rozpoczynającej się kampanii wyborczej, prezydent Mariusz Chrzanowski będzie na tyle skłonny do ustępstw by zaproponować budżet możliwy do poparcia przez większość? Na razie w nieoficjalnych rozmowach słychać o różnego rodzaju naciskach na radnych.
Budżet na 2024 rok powinien być przyjęty do końca stycznia 2024 roku. Podczas dzisiejszej sesji zapowidziano, że sesja nadzwyczajna w sprawie budżetu ma się odbyć na początku stycznia 2024 roku.