czwartek 2.02.2006
Gazeta Współczesna - Skatowali za brak papierosa Gazeta Współczesna - Recepta na cztery miliony Gazeta Wyborcza - Służba zdrowia. Nie wyklucza strajku generalnego Gazeta Wyborcza - Wojna dwóch frakcji PiS
Kopali, bili, skakali po głowie. Grupka mężczyzn zaatakowała nastolatka, bo ten... nie miał papierosa. Chłopak z krwiakiem mózgu, pękniętą czaszką i połamanymi kośćmi twarzy jest w łomżyńskim szpitalu.
Ok. północy w nocy z wtorku na środę 17-letni Karol P. wspólnie z siostrą cioteczną i jej koleżanką wybrał się na spacer ulicą Skłodowską w Łomży. To dość ciemne miejsce, ale zwykle stoją tu na postojach taksówki. Tym razem było pusto.
W okolicach Liceum Plastycznego do trojga nastolatków podeszła grupa sześciu młodych mężczyzn.
– Zażądali od niego papierosa – relacjonuje nadkom. Krzysztof Leończak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży. – Kiedy powiedział, że nie ma, zaczęli go wyzywać.
Skakali po głowie
Same wyzwiska nie wystarczyły. Kiedy Marcin zaczął się dyskretnie wycofywać, grupka dopadła go i zaczęła go bić. Pod razami mężczyzn Karol upadł na ziemię. Wtedy oprawcy zaczęli skakać chłopakowi po głowie.
Policję o wszystkim zawiadomiła jedna z towarzyszek spaceru, bo dziewczęta, przerażone napaścią – uciekły. Na miejsce natychmiast pojechał jeden z patroli. Szybko też pojawiła się karetka pogotowia, która zabrała nieprzytomnego chłopaka do szpitala.
więcej: Gazeta Współczesna - Skatowali za brak papierosa
Gazeta Współczesna - Recepta na cztery miliony
Umowę prywatyzacyjną i współpracy przedstawi w najbliższych dniach burmistrzowi Zambrowa warszawska firma, zainteresowana prywatyzacją Szpitala Miejskiego. Wykupi udziały w spółce komunalnej za ponad 4 mln zł.
Prywatyzacją zainteresowane jest Warszawskie Centrum Medyczne. To jedna z dwóch firm, która wyraziła chęć zainwestowania w zambrowski szpital. Jako jedyna natomiast przedstawiła konkretną ofertę.
– Rozmowy już dobiegałyby końca, ale zostały przerwane ze względu na chorobę prezesa WCM – wyjaśnia Kazimierz Dąbrowski, burmistrz Zambrowa. – Prześle nam drogą elektroniczną projekt umowy prywatyzacyjnej i podnoszenia kapitału zakładowego oraz umowę opisującą zasady współpracy wspólników. Naniesiemy ostatnie korekty i... pozostaje czekać.
Warszawska firma kupi udziały w utworzonej trzy lata temu spółce komunalnej Szpital Miejski. Nie będą to jednak udziały miasta, dotychczas jedynego jej właściciela. Za wniesiony przez firmę kapitał zostaną stworzone dodatkowe udziały, które nie mogą przekroczyć 65 proc. całości. To znaczy, że pieniądze nie trafią do kasy miejskiej, tylko bezpośrednio na szpitalne inwestycje. A te są – zdaniem samorządu miasta oraz szefa szpitala – niezbędne.
Od początku istnienia spółki samorząd Zambrowa zainwestował w nią ok. 2 mln zł. Radni wielokrotnie podkreślali, że szpital musi być konkurencyjny i dlatego wart jest kosztownych inwestycji. Jednak potrzeby szpitala szacuje się na 5-10 mln zł. Niezbędne są windy, remont sal operacyjnych i najbardziej zniszczonych oddziałów, a także ocieplenie budynku, co ograniczyłoby koszty jego utrzymania.
więcej: Gazeta Współczesna - Recepta na cztery miliony
Gazeta Wyborcza - Służba zdrowia. Nie wyklucza strajku generalnego
Organizacje pracowników służby zdrowia na Podlasiu, podobnie jak w całym kraju, jednoczą się, żądając poważnych rozmów ze wszystkimi decydentami. Przede wszystkim o większych pieniądzach. W ostateczności nie wykluczają strajku generalnego
- Lekarze, pielęgniarki, terapeuci i laboranci, wszyscy zarabiają za mało i pracują ponad siły. Tak dłużej być nie może - ostrzega Eugeniusz Muszyc, szef Ogólnopolskiej Konfederacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia. - Żeby to zmienić, środowisko musi być solidarne.
Organizacje i związki zawodowe skupiające pracowników służby zdrowia z naszego województwa spotkają się w przyszłym tygodniu. Będą omawiać wspólną strategię i ewentualne formy protestów mających doprowadzić do zwiększenia nakładów na służbę zdrowia. W woj. łódzkim doszło do takiego porozumienia, związki jednocześnie zażądały tam od wszystkich dyrektorów swoich placówek 30 proc. podwyżek. Był to swoisty sprawdzian przed planowanymi ogólnopolskimi akcjami.
W Warszawie ma również dojść do spotkania przedstawicieli związkowców z ministrem zdrowia.
- Środowisko nie wyklucza też strajku generalnego, nawet już późną wiosną - mówi Jan Stasiewicz, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Białymstoku.
więcej: Gazeta Wyborcza - Służba zdrowia. Nie wyklucza strajku generalnego
Gazeta Wyborcza - Wojna dwóch frakcji PiS
W Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim nadal niepodzielnie rządzi Jan Dobrzyński. Nie ma zastępcy, bo w PiS-ie ścierają się dwie frakcje. Każda próbuje przeforsować swoich kandydatów na wicewojewodę.
Na giełdzie pojawiło się nowe nazwisko - w grze o stołek wicewojewody ma ponoć uczestniczyć ma miejski radny Jan Kazimierz Dębski, były oficer Ludowego Wojska Polskiego i były członek PZPR.
Jak nie Romanowski, to może Dębski
Wicewojewodę w zasadzie już mieliśmy. Dariusz Piontkowski, tak jak i my, o swojej nominacji dowiedział się z oficjalnego komunikatu rzecznika wojewody. Ale później coś zawiodło i Piontkowski ostatecznie nie otrzymał tej nominacji. Może się tylko domyślać - ktoś zablokował jego nominację w rządzie, bo jest ambitny i popiera wrogą Krzysztofowi Jurgielowi frakcję w PiS. Walkę tych frakcji widać jak na dłoni w batalii o wicewojewodę. Przywódca jednej - Krzysztof Putra (wicemarszałek Senatu) widziałby jako wicewojewodę Dariusza Piontkowskiego, przywódca drugiej - Krzysztof Jurgiel (minister rolnictwa) wolałby każdego innego, byleby nie był to człowiek Putry.
Minister i wojewoda cenią swoich przyjaciół wysoko - podobno wojewoda osobiście starał się w MSWiA o oficjalną nominację wicewojewódzką dla dr. Kazimierza Romanowskiego, szykowanego na nowego konsultanta do spraw ginekologii i położnictwa.
Romanowski jest wiernym gwardzistą ministra Jurgiela. Za czasów, gdy Jurgiel był prezydentem, doktor pełnił funkcję lekarza miejskiego. Panowie się świetnie znają, ba - chodzą słuchy, że są nawet spokrewnieni. Kandydat Romanowski jest więc idealny, bo swój.
więcej: Gazeta Wyborcza - Wojna dwóch frakcji PiS