Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 23 listopada 2024 napisz DONOS@

Wilki coraz bliżej Łomży

Główne zdjęcie
Wilki w fotopułapce, Nadleśnictwo Łomża

Na początku listopada około 7 rano niedaleko stacji paliw BP przy Szosie do Mężenina, obserwowany był duży basior. Wilka od zabudowań Łomży dzieliło około 300 metrów – relacjonuje obserwację kolegi Mariusz Sachmaciński, dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi. Wilków jest coraz więcej i coraz częściej będziemy się z nimi spotykać.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku szacuje, że w województwie podlaskim jest około 280 wilków i ich liczba przyrasta. Zdaniem myśliwych to niedoszacowanie, ponieważ w prawie każdym obwodzie łowieckim (86) okręgu łomżyńskiego (czyli dawnego woj. łomżyńskiego) ciągle widywane są te drapieżniki.

Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski w związku z wzrastająca liczbą sytuacji konfliktowych z udziałem wilków, rozesłał do samorządów w całym kraju pismo, w którym zachęca do ustalenia odpowiednich procedur by szybko na takie sytuacje kryzysowe reagować. W piśmie m.in. zaleca, by gminy  wyznaczyły osoby do ewentualnego płoszenia drapieżników. Wójt gminy Piątnica Artur Wierzbowski mówi o planowanych rozmowach z samorządowcami powiatu łomżyńskiego, by wspólnie zakupić broń na gumowe kule i wyznaczyć osobę do ewentualnego odstraszania.

Bez paniki

GDOŚ we wspomnianym piśmie przypomina, że w latach 2002-2020 w Europie nie zanotowano żadnego przypadku śmierci człowieka spowodowanej przez wilki. Podkreśla jego pożyteczną rolę w regulowaniu populacji kopytnych.

Podobnie dyrektor Parku Krajobrazowego Doliny Narwi uspokaja, że generalnie wilki unikają człowieka, a spotkanie na leśnej ścieżce może być wynikiem przypadku i zaskoczeniem zwierzęcia. 

Dyrektor Mariusz Sachmaciński wskazuje, że w związku z podnoszeniem się teraz wody w Kotlinie Bierzańskiej, w suchsze rejony i w wyższe piętra lasów sosnowych migrują zwierzęta kopytne, czyli jelenie, sarny i łosie.

- Wiadomo, że gatunek szczytowy rusza się razem z nimi – wyjaśnia przyrodnik. 

Przełomowa Dolina Narwi stanowi korytarz ekologiczny, którym ta zwierzyna się przemieszcza i wilki idą razem z nią. 

- Na naszych fotopułapkach, czy nocnych obserwacjach przy pomocy termowizji widzimy aktywność wilków. Chodzą watahy po 7 szt, ale są i dwójki czy pojedyncze osobniki.

Dodaje jednak, że takiej ilości wilków nie widywano tu. Kilka dni temu na bagnie Wizna 2 w ciągu zaledwie godziny dyrektor widział przemieszczające się 3 watahy wilków złożone z 7, 5 i 4 osobników. 

Wilk w Łomży  

Na początku listopada jeden z myśliwych jadąc o 7 rano Szosą do Mężenina, tuż obok stacji paliw BP, zauważył dużego basiora. Wilk znajdował się w odległości około 300 metrów od zabudowań Łomży. Śladami obecności tych drapieżników w okolicy Łomży są także znajdowane głowy bobrów. Takie sygnały spływają do parku, a przyrodnicy jednoznacznie wskazują na wilki. Drapieżniki lubią to mięso i zostawiają jedynie tę część, a bobry odzwyczajone od nich, stają sie łatwiejszył łupem. 

Dyrektor parku studzi obawy spacerowiczów.

- Gatunek unika kontaktów bezpośrednich. Czasem może być zaskoczony widokiem człowieka w jakimś miejscu,  gdzie się  nie spodziewał i się zatrzymać, ale zaraz kwituje to ucieczką – tłumaczy. 

Przypomina, że zwierzę o tej porze roku nie musi bać się o potomstwo. Jeśli byłoby przy jamie gdzie są młode, wówczas reakcja mogłaby być inna. W parku są dwie lokalizacje z jamami wilków i w tym rejonie bywają ludzie. Jak na razie nie było sygnałów o jakimkolwiek zagrożeniu. Zdaniem przyrodnika zwierzęta zwykle albo siedzą cicho w jamie, albo uciekają gdzieś w pola czy gęstwiny.

Jednak przy leśnych spacerach z psami radzi mieć kontakt wzrokowy z pupilem. Przywołanie go do siebie może go uratować. Te psy, które nie poruszają się po lesie zbyt często lub są mniej karne, mogą łatwo się oddalić  za zapachem czy z ciekawości i stać się łatwym łupem.

 - Watahy z reguły nie polują na takie psy – tłumaczy. - Łatwiej mogą zrobić to osobniki pojedyncze, odrzucone przez stada, które mają problemy ze zdobywaniem pożywienia. 

Wilki szykowały się do ataku

Niezwykłej sytuacji z wilkami doświadczył Dariusz Zając, myśliwy polujący pod Śniadowem. Tej jesieni, kilka dni przed zmianą czasu, gdy po godz. 17 jechał na myśliwską ambonę na ściernisku kukurydzy zobaczył 5 wilków. Był wśród nich jeden wielki basior i co dziwne, drapieżniki zbierały kolby kukurydzy. Widok niezwykły, ale jak przyznaje myśliwy, zwierzyna łowna uciekła więc ratują się kukurydzą. Po kilkuminutowej obserwacji z odległości 50-60 metrów odjechał na miejsce polowania. Jak przewidywał, nic nie upolował. 

Następnego dnia także bezskutecznie czatował na ambonie. Około 0:25 wracał lasem jakieś 150-200 metrów do samochodu zaparkowanego przy leśnej drodze. Spakował broń, włączył samochód i zaczął zawracać. Wówczas przed nim w odległości 30-40 metrów  zapaliły się „świece”, czyli oczy trzech wilków. „Jak szedłem nie przyszło mi do głowy, żeby świecić w tył ” - przyznał. Po zawróceniu, w światłach reflektorów na drodze którą przyjechał, w odległości jak ocenia 20 metrów, siedziały kolejne dwa wilki. Myśliwy postanowił zrobić zdjęcie i otworzył drzwi. W tym momencie drapieżniki ruszyły w stronę samochodu. Odechciało mu się robienia zdjęcia. Jego zdaniem wilki przygotowywały się do ataku. 

Coraz częściej myśliwi przyznają, że mają problem z wypełnieniem nałożonych kontyngentów. "Nie widać młodych jeleni, a tylko dorosłe" - tłumaczy Pan Dariusz. Z kolei Mariusz Sachmaciński przywołał inną niedawną historię, kiedy to widział dwa młode łoszaki bez klęp stojące w lesie. 

- To strategia wilków - wyjaśnia. - Wiedzą, że młode nie rusza się dalej, więc najpierw upolowały klępy, a później wrócą po łoszaki. 

Zdaniem łowczego okręgowego Rafała Chodorowskiego zbliżamy się do czasu, kiedy populacja wilka może rodzić problemy. Zauważa, że jeśli w porę się nie podejmie środków zaradczych, to po czasie ucierpi cała populacja. Wilków mamy coraz więcej, powiększają się także watahy.  Łowczy opowiada, że jakiś czas temu między Szczuczynem a Grajewem fotopułapka zarejestrowała grupę złożoną z 17 osobników. 

Odszkodowania

W 2022 r. RDOŚ w Białymstoku wydał 11 decyzji zezwalających na umyślne płoszenie lub niepokojenie wilków, które wykazywały następujące zachowania: brak płochliwości, regularnie przebywały w pobliżu zabudowań, uporczywie powodowały szkody, były agresywne oraz stwarzały zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi . Żadne nie dotyczyło samorządów powiatu łomżyńskiego. W 2023 r. takich decyzji było 14 i najbliżej Łomży dotyczyło gminy Rajgród.

Wniosków o odszkodowania w 2023 roku złożono 186. Rok temu było 129, a w 2021 - 137. 

W 2020 roku do kilku RDOŚ wypłacał odszkodowania (w sumie 1100 zł) za 4 psy zagryzione przez wilki w gminie Piątnica. 

W 2021 roku RDOŚ wypłacał odszkodowanie w gminie Zbójna - 2850 zł za byka (400 kg) i  3970 zł za jałówkę (480kg).

W 2022 roku w całym powiecie łomżyńskim wypłacano odszkodowania jedynie w gminie Zbójna. Za jałówkę (300 kg) - 2550 zł., za byka (150 kg) - 1900 zł, za cielę (250 kg) - 1950 zł, za jałówkę (200 kg) - 1800 zł. 

W 2023 roku do tej pory nie było jeszcze wniosków o odszkodowanie.

W 2022 roku udzielono zezwolenia na odstrzał dwóch wilków w gminie Płaska (niedaleko Augustowa).

 

Wniosek o odszkodowanie za szkody wyrządzone przez m.in. wilki należy złożyć do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku (ul. Dojlidy Fabryczne 23, 15-554 Białystok) telefonicznie (85 74-06-981) lub osobiście lub za pośrednictwem poczty tradycyjnej lub za pomocą Elektronicznej Skrzynki Podawczej RDOŚ w Białymstoku. Jednakże zaleca się aby osoby poszkodowane z powiatów: grajewskiego, łomżyńskiego, kolneńskiego, zambrowskiego, wysokomazowieckiego kierowały swoje wnioski odszkodowawcze bezpośrednio do Wydziału Spraw Terenowych II w Łomży, ul. Nowa 2, 18-400 Łomża lub telefonicznie pod numerami telefonów 519 186 895 oraz 695 950 109. 

W przypadku szkody w odniesieniu do zwierząt, wniosek  składa się w terminie 2 dni roboczych od dnia stwierdzenia szkody.

Foto: Wilki w fotopułapce,  Nadleśnictwo Łomża
Foto: Wilki w fotopułapce,  Nadleśnictwo Łomża
Foto: Wilki w fotopułapce,  Nadleśnictwo Łomża

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę