U rolników Kołakowski „zachował twarz”
„Za zaangażowanie w pracę i działanie na rzecz polskiego rolnictwa” rolnicy dziękują posłowi i wiceministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Lechowi Kołakowskiemu. Delegacja Podlaskiej Izby Rolniczej z Członkiem Zarządu Zdzisławem Łubą spotkali się w biurze posła w Łomży, by wręczyć mu podziękowanie.
- On jeden stanął za rolnikami podczas głosowania tzw. piątki Kaczyńskiego - mówi 4lomza.pl Zdzisław Łuba, Członek Zarządu Podlaskiej Izby Rolniczej. - Wszyscy delegaci Podlaskiej Izby Rolniczej uznali, że trzeba mu jakoś podziękować.
Przewodniczący przyznał, że rolnicy mają świadomość, iż jedną z przyczyn „wypadnięcia” posła Kołakowskiego z listy do Sejmu była jego postawa wobec wspomnianej ustawy.
- Zachował twarz – podkreśla Łuba i przypomina, że w gorącym okresie przed głosowaniem nad w/w ustawą rolnicy rozmawiali z wszystkimi parlamentarzystami z regionu, by przypomnieć im o złym rozwiązaniu. Przewodniczący mówi przy tym o koszyku z wędlinami i wódeczką, którą rolnicy z powiatu zambrowskiego wręczyli parlamentarzyście.
- Obiecał, że nie zagłosuje, a potem zagłosował za – kwituje.
Wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Lecha Kołakowskiego zdaniem Zdzisława Łuby nie trzeba było długo prosić na spotykanie się z rolnikami. Chwalił go za działania na rzecz rolników poszkodowanych przez ASF. Mówił o załatwionych przez niego 15 tys. Euro dla hodowców trzody i wsparciu przy bioasekuracji.
- On załatwił nam pieniądze na bioasekurację – mówi. - Niektórzy płoty pobudowali za tę bezzwrotną pomoc.
Łuba przypomina, że jako wiceminister odpowiedzialny za ASF sprawił, że rolnicy do 10 sztuk trzody mogą hodować bez mocnej bioasekuracji. Poza tym Gospodarstwo może otrzymać 100 tys. zł na magazyny paszowe.
Rolnik z okolic Śniadowa nie chce oceniać politycznych konsekwencji poparcia rolników, ale nie ukrywa żalu, że „jako powiat nie mamy posła”.
- Starsi ludzie na liście szukali kogoś kogo znają – tłumaczy. - Kołakowskiego tam nie było, a jak nie znaleźli znanego to zagłosowali na jedynkę, czyli Sasina, choć on mało ma wspólnego z powiatem.
W przekazanym podziękowaniu czytamy:
„Wiceministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Lechowi Antoniemu Kołakowskiemu
za zaangażowanie w prace i działanie na rzecz polskiego rolnictwa.
Mając na względzie Pańską dotychczasową działalność,
świadomość wyzwań i potrzeb rolników będącą świadectwem
aktywności i zaangażowania w rozwój gospodarstw rolnych,
pragniemy Panu podziękować za pasję, trud i oddanie dla
rozwoju rolnictwa”.
Życzymy Panu wiele sukcesów i szczęścia osobistego
oraz pomyślnej realizacji wszystkich dalszych życiowych zamierzeń.
Delegacja rolników PIRol z przewodniczącym Zbigniewem Łubą na czele we wtorek osobiście podziękowała ustępującemu posłowi.
- Trochę się wzruszył – zdradził Zbigniew Łuba.
Poproszony o komentarz wiceminister i poseł Lech Kołakowski podziękował rolnikom za pamięć.
- Pozostałem wierny swoim obietnicom wyborczym i składanym rolnikom, że będę bronił spraw polskiej wsi. Dziękuję za poparcie i pamięć.
