"Mały program wyborczy" Bogumiły Olbryś
Kandydatka do Sejmu Prawa i Sprawiedliwości Bogumiła Olbryś w towarzystwie prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego i Andrzeja Garlickiego jego zastępcy, ogłosiła w środę na Starym Rynku w Łomży swój „mały program wyborczy”. Co może zaskakiwać, małą ojczyzną kandydatki jest nie ziemia łomżyńska, a województwo podlaskie.
Bogumiła Olbryś od siedmiu lat jest dyrektorką łomżyńskiej Wety, wcześniej przez 10 lat była miejską radną. Jak to określiła „radną zaradną”, bo „wiele ulic dzięki moim staraniom istnieje w mieście Łomża” - mówiła. Do Sejmu RP startuje z czwartego miejsca na liście PiS.
Obok kandydatki na Starym Rynku stanęli także prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski ze swoim zastępcą Andrzejem Garlickim. Za nimi czworo młodych ludzi z balonikami.
- Jako poseł będę bardzo mocno wspierała i działała na rzecz rodziny – zaczęła wystąpienie określając to mianem podwaliny. Kolejnym punktem na prezentowanej liście była edukacja, choć kandydatka powiększyła jej zakres o opiekę i wychowanie.
„Edukacja jest podwaliną wszystkiego” - stwierdziła.
Chwaliła rząd Prawa i Sprawiedliwości, który jak określiła „bardo dba o rodzinę i o edukację i różne obszary naszego państwa”. Przypomniała o planowanej podwyżce w edukacji i obiecała zrobić wszystko, żeby „te 12% było zdecydowanie wyższe”. Zwróciła uwagę na zbyt dużą biurokratyczność edukacji, a wolałaby więcej czasu poświęcać dla konkretnego ucznia.
Na przygotowanych kartach poza swoimi pomysłami, spisała także kilka postulatów z programu Prawa i Sprawiedliwości. Mówiła o infrastrukturze, kolei i o zrównoważonym rozwoju rolnictwa, które wymaga dopracowania.
Zdaniem kandydatki duże kontrowersje w społeczeństwie wywołuje słowo ochrona środowiska. „Ujęłam to w takim dodatkowym stylu w kontekście równowagi: środowisko - człowiek, człowiek – środowisko. Te dwa słowa muszą wobec siebie być równoważne” - oznajmiła. Bogumiła Olbryś chce zająć się także parytetami na listach.
- Wszystkie te moje plany, przy Państwa wsparciu, przy Państwa zaufaniu do mojej osoby, prakseologia z dziedziny edukacji, czyli działanie na rzecz naszego środowiska, lokalnego, subregionu łomżyńskiego, ale przede wszystkim dla naszej małej ojczyzny jaką jest województwo podlaskie - wyjaśniała.
Uznała, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości doinwestowane zostały szkoły i uczniowie, a jeszcze trzeba popracować nad nauczycielami i wykładowcami. „Nic się nie bierze z przysłowiowego powietrza” - tłumaczyła. Zdaniem Bogumiły Olbryś prezentowane punkty dobrze wpisują się w osiem konkretów PiS-u. Chwaliła, że pakiet socjalny zniwelował do zera biedę, choć po chwili refleksji zauważyła, że może są jeszcze jakieś sytuacje wymagające zastanowienia.
Kandydatka w swoim stylu opisywała i chwaliła punkty programu Prawa i Sprawiedliwości. Mówiła o darmowych autostradach w wakacje, blokowiskach, bezpłatnych lekach dla młodzieży i seniorów, szpitalnych posiłkach, lokalnej półce itd.
- Prawo i Sprawiedliwość zrobiło bardzo dużo dzięki wsłuchaniu się w potrzeby całej Polski, dzięki wsłuchaniu się w potrzeby pojedynczego człowieka, powstało to co powstało – mówiła, choć często używała dość ogólnych sformułowań.
Zdaniem dyrektor Wety współpraca z prezydentami jest obecnie bardzo dobra, stąd obecność obu panów. Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski mówił, że w dniu wyborów „podejmiemy decyzję w jakim kierunku będzie rozwijał się nasz kraj i nasze miasto”. Jego zdaniem samorząd miasta Łomża miał wcześniej swoich przedstawicieli w parlamencie. W tym kontekście wymienił byłą poseł Bernadetę Krynicką i obecną, ale już nie kandydującą poseł Aleksandrę Łapiak (wcześniej Szczudło). Dodawał, że wsparcie parlamentarzystów jest dla samorządowców ważne.
- Liczę na to i wierzę, że po wyborach 15 października nasze miasto będzie miało swojego przedstawiciela z Łomży, panią Bogumiłę Olbryś w parlamencie, w Sejmie - dodawał, że jest to niezwykle ważne i kluczowe dla rozwoju naszego miasta.
Z kolei wiceprezydent Andrzej Garlicki przyznał, że „Bogusię” zna w dwóch wymiarach: dobry gospodarz i wspaniały pedagog.
- Ona nie musi mówić o sobie nic dobrego. To po prostu widać jak dobrym jest gospodarzem – stwierdził. Młodym ludziom, którzy szukają autorytetów polecał Bogumiłę Olbryś by jej powierzać problemy, pomysły i projekty.
- Z tą determinacją z jaką pełni swoje obowiązki dyrektora szkoły z równą determinacją albo i większą będzie walczyła o dobro tej ziemi, ale też całego regonu i Polski – zachwalał.