Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 14 czerwca 2025 napisz DONOS@

Kołakowski wyleciał za „piątkę Kaczyńskiego”

Główne zdjęcie
Wizyta premiera Jarosława Kaczyńskiego w Łomży w 2007 roku

„Pan minister Kołakowski to osoby (i Żalek - dop.red), które w ciągu ostatniej kadencji nie do końca zachowały standardy, jakich byśmy oczekiwali” - stwierdził Jacek Sasin w wywiadzie dla Kuriera Porannego. Z dalszej części wypowiedzi może wynikać, że brak łomżyńskiego posła na liście PiS-u to skutek jego „postawienia się” tzw. piątce Kaczyńskiego.

Dużą niespodzianką dla nie tylko łomżyńskich wyborców Prawa i Sprawiedliwości, stała się głośna już nieobecność dotychczasowego posła tej ziemi Lecha Antoniego Kołakowskiego. Od 2005 roku, kiedy z ramienia PiS został po raz pierwszy wybrany posłem, nazwisko Kołakowskiego zrosło się niemal z tą formacją w świadomości łomżan. Miejscowy partyjny lider, a prywatnie także znajomy Jarosława Kaczyńskiego, o czym wielokrotnie wspominał sam prezes, uosabiał tę partię tu lokalnie. W czasie wyborów w 2009 roku, gdy tlił się konflikt z białostockimi strukturami, przesunięty na miejsce 7 listy zrobił 4 wynik wśród wszystkich posłów z PiS. Stąd jego nieobecność na liście kandydatów musiała być przyjęta ze zdziwieniem.

Wiązkę światła na tę głośną nieobecność rzucił Jacek Sasin. Lider podlaskiej listy Prawa i Sprawiedliwości w wywiadzie udzielonym Kurierowi Porannemu tak mówił o nieobecności Lecha Kołakowskiego: 

„Pan poseł Żalek i pan minister Kołakowski to osoby, które w ciągu ostatniej kadencji nie do końca zachowały standardy, jakich byśmy oczekiwali. Nie możemy sobie pozwolić na to, że naszymi reprezentantami będą ludzie, którzy będą stawiać swoje osobiste ambicje wyżej nad program wyborczy i nad to, o co walczymy w Polsce. W tym przypadku mam wrażenie, że tak było i skutek jest taki, jaki jest”.

Ministrowi chodzi prawdopodobnie o głosowanie z 2020 roku w sprawie tzw ustawy „piątka Kaczyńskiego”. Lech Kołakowski był w gronie tych 14 posłów PiS  którzy, wbrew klubowej dyscyplinie, głosowali przeciwko jej zapisom, a których za to zawieszono. Byli wśród nich między innymi były minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski i przyszły Henryk Kowalczyk. Także w proteście przeciw tej ustawie, by wyrazić swoje niezadowolenie, około 300 ciągników wjechało do Łomży. 

- Na spotkaniach z rolnikami, z organizacjami rolniczymi zobowiązałem się reprezentować interesy Polskiej Wsi i to głosowanie było zgodne z sumieniem i zobowiązaniem wyborczym – mówił wówczas Kołakowski.

_MG_0711.JPG
25.10.2020 r.

Posłom, którzy poparli ich zdaniem złą ustawę wylano pod domem gnojowicę. Tak było w przypadku posła Kazimierza Gwiazdowskiego (9 na liście PiS), a na płocie senatora Jacka Boguckiego, obecnie dwójki na liście PiS do sejmu, wywieszono baner z napisem: „Zdrajca polskich rolników”. 

Z kolei u posła Kołakowskiego przed domem dziękowano za to, że bronił polskich rolników. Później łomżyński poseł wyszedł z Prawa i Sprawiedliwości. Przez kilku takich posłów zachwiała się większość sejmowa i partia musiała płacić etatami. Tak też Kołakowski został doradcą w Banku Gospodarstwa Krajowego, gdzie jak donosiły media, dobrze zarobił. Adam Bielan by ratować większość stworzył partię „Republikanie” i zebrał kilku tych byłych PiS-owców, w tym Lecha Kołakowskiego. O powrocie Kołakowskiego do Klubu PiS informował na specjalnie zwołanej konferencji sam prezes Jarosław Kaczyński. 

- My z Panem posłem, kolegą Lechem, znamy się już dobrze przeszło 30 lat i przez cały czas szliśmy razem – mówił wówczas Kaczyński. - Nawet w rodzinach zdarzają się takie momenty trudniejsze i mijają zwykle, jeśli to dobra rodzina. (…) Pan poseł Kołakowski przechodzi z powrotem do naszego klubu. Co prawda już jako przedstawiciel Partii Republikańskiej, ale przechodzi z powodów merytorycznych. Zabiegał o pewne sprawy dla polskiego rolnictwa, my postanowiliśmy, że te postulaty są naprawdę warte nie tylko zastanowienia, ale także przyjęcia – tłumaczył prezes przed ponad dwoma laty. Z rekomendacji Bielana Kołakowski został też wiceministrem rolnictwa i rozwoju wsi.   

O tym jak ostra walka o miejsca na liście trwała w Prawie i Sprawiedliwości może świadczyć fakt, nagłych zmian kandydatów na senatora. Każdy z walczących wyciągał na przeciwników jak najcięższe działa, byle odstrzelić. Ostateczne listy kandydatów akceptował komitet polityczny partii i, co wszyscy wiedzą, musiał je zaakceptować prezes.

W mediach można spotkać się z opinią, że Jarosław Kaczyński jest człowiekiem, który nie daruje nieposłuszeństwa. Henryk Kowalczyk, który podobnie jak Kołakowski głosował przeciw piątce Kaczyńskiego i w atmosferze protestów rolniczych odszedł ze stanowiska ministra rolnictwa, otrzymał 3 miejsce w okręgu nr 18 (ostrołęcko-siedleckim). 

„Nie traktuję tego w żadnym wypadku jako osłabienia listy” - mówił we wspomnianym wywiadzie Jacek Sasin o nieobecności Kołakowskiego. 

To oczywiście pokażą wybory, ale niezależnie od tego, wielu dostrzega w tym chęć pozbawienia Łomży mandatu. 

 

Foto: Wizyta premiera Jarosława Kaczyńskiego w Łomży w 2007 roku
Foto: 25.10.2020 r.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę