Olbryś i Modzelewski za Kołakowskiego mają pociągnąć PiS w Łomży
Bez Lecha Kołakowskiego i Aleksandry Łapiak (wcześniej Szczudło) za to z Bogumiłą Olbryś i Piotrem Modzelewskim Prawo i Sprawiedliwość zamierza wygrać wybory w województwie podlaskim. Cel minimum to 9 mandatów, a maksimum to wziąć jak najwięcej – mówią działacze.
W samo południe Prawo i Sprawiedliwość w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku ogłosiło listy kandydatów do Sejmu i Senatu. Jak już wcześniej informowaliśmy, do Sejmu otwiera ją minister z Warszawy - Jacek Sasin.
- Jesteśmy zgodną drużyną, która chce doprowadzić do tego i doprowadzi do tego, że ten kierunek, który przyjęła Polska osiem lat temu, będzie kontynuowany - mówił na konferencji.
- Lista jest już zarejestrowana – mówi Piotr Modzelewski, radny sejmiku województwa podlaskiego, który znalazł się na 16 miejscu.
Z Łomży i powiatu łomżyńskiego na liście do Sejmu na 4 miejscu znalazła się Bogumiła Olbryś, żona wicemarszałka Marka Olbrysia i dyrektorka Wety oraz na 16. wspomniany Piotr Modzelewski.
Tych dwoje kandydatów, zdaniem Piotra Modzelewskiego nawiązuje do czasu, kiedy Łomżę w Sejmie reprezentowali Lech Kołakowski i Bernadeta Krynicka. Liczy, że Olbryś i Modzelewski również znajdą się w parlamencie.
O tym, że powstawaniu list towarzyszyły ogromne tarcia widać było chociażby po „cyrku” z kandydatem do Senatu. Ostatecznie został nim Marek Komorowski.
Jednak największym zaskoczeniem, choć od kilku dni w tzw. kuluarach można było o tym usłyszeć, jest brak posła Lecha Kołakowskiego, wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi. Lech Kołakowski posłem był pięciu kadencji (V, VI, VII, VIII, IX) tj od 2005 roku. To najdłużej sprawujący mandat parlamentarzysta z ziemi łomżyńskiej do tej pory.
W 2019 roku startując z 7 miejsca uzyskał 16138 głosów, co dawało mu 4 wynik na liście. W Łomży i powiecie łomżyńskim otrzymał ich prawie 10 tys. Czy łomżyńscy kandydaci już mogą sobie dopisywać te głosy? Wielu obserwatorów lokalnej polityki mówi, że nie.
Piotr Modzelewski zdradza, że Prawo i Sprawiedliwość w województwie chce wziąć 9 mandatów, czyli o jeden więcej niż dotychczas.
„To mrzonka” słyszę. Najczęściej pada 6 lub 7 mandatów, które w tych wyborach PiS może uzbierać w województwie. Jeśli od tego odejmiemy spadochroniarza z Warszawy, czyli ministra Sasina, to do podziału jest 5 lub 6 mandatów. Jak w tym odnajdą się łomżyńscy kandydaci, czas pokaże.
Zaskoczeń i ciekawostek na liście jest więcej. Na pewno zaskoczeniem może być dopiero 6. miejsce lidera podlaskiej PiS i wiceministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, który 4 lata temu był pierwszy. Kazimierz Gwiazdowski, przymierzany do Senatu ostatecznie znalazł się na 9. pozycji. Poza Kołakowskim na liście nie znalazła się także poseł Aleksandra Szczudło, obecnie Łapiak. Ziobrystów na liście reprezentuje wicemarszałek sejmiku Sebastian Łukaszewicz. Z kolei Republikanie wystawili Mieczysława Baszkę. Jarosław Zieliński 4 lata temu startował z 2. miejsca, teraz znalazł się na 5. pozycji. Pochodzący z Augustowa Michał Wiśniewski, wiceminister obrony narodowej, otrzymał 7. pozycję.
Zaprezentowana lista Prawa i Sprawiedliwości ma spory walor rodzinny. Wysoko na liście znalazła się Bogumiła Olbryś, prywatnie żona wicemarszałka Marka Olbrysia działacza PiS, dyrektorka łomżyńskiej Wety. Czy magia nazwiska pozwoli jej „wziąć” głosy w regionie? Bez tego raczej trudno szukać szans na wybór. Inną polityczną rodzinę tworzy znajdujący się na drugim miejscu Jacek Bogucki z Wysokiego Mazowiecka, wcześniej senator. Ostatnio zasłynął porównywaniem Donalda Tuska do Hitlera i zamiast senatorem, może być posłem. Jego miejsce zajęła Anna Bogucka, żona polityka i burmistrz Czyżewa. Takie „rodzinne” układanie list wielu działaczy, także w samym PiS, przyjęło z niesmakiem.
🇵🇱Poznaliśmy podlaską drużynę @pisorgpl do Sejmu i Senatu! Nasi kandydaci reprezentują różne części regionu i różne środowiska, ale to co ich łączy to fakt, że pracują dla zwykłych Polaków, dla naszych mieszkańców.
— Artur Kosicki (@artur_kosicki) September 2, 2023
🇵🇱15 X wybierzmy PiS, wybierzmy #BezpiecznaPrzyszłośćPolaków pic.twitter.com/tohDPb219e