Miasto Łomża ukarane za zniszczenie 11 drzew
Ponad 32 tysiące zł musi zapłacić Miasto Łomża za zniszczenie aż 11 drzew podczas remontu ulicy Stanisława Małachowskiego w maju 2020 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku, na czele z sędzią WSA Elżbietą Lemańską, oddalił skargę Miasta Łomża na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku. SKO podtrzymało karę administracyjną za zniszczenie drzew, jaką nałożył Dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi z upoważnienia Marszałka Województwa Podlaskiego. Procesy, decyzje i odwołania toczyły się prawie 2 i pół roku.
Wojewódzki Sąd Administracyjny ustalił stan faktyczny. W maju 2020 r. wpłynął wniosek Miasta Łomża o wycinkę 3 sztuk drzew w pasie drogowym ul. Małachowskiego. Zdjęcia wskazywały, że drzewa do wycinki były uszkodzone, wskutek prowadzonych w pobliżu prac ziemnych. Pracownicy ŁPKDN ustalili, że aż 11 drzew wzdłuż ulicy ma „znaczenie zdewastowany system korzeniowy, co skutkowało prowadzeniem postępowania w trybie art. 88 ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie przyrody”. Dyrektor ŁPKDN we wrześniu 2020 r. wymierzył Miastu Łomża administracyjną karę pieniężną za zniszczenie 11 sztuk drzew. Miasto wniosło odwołanie od decyzji, którą Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku w styczniu 2021 uchyliło i przekazało do rozpoznania przez ŁPKDN.
Projekt w kolizji z systemem korzeniowym drzew
SKO wskazało, że „nie można wykluczyć odpowiedzialności wykonawcy za zniszczenie drzew”: wykonawca powinien dostosować technologię prac do możliwości i istniejącego zagospodarowania, rozważyć możliwość wykonywania prac w obrębie drzew z dokumentacją projektową i zasadami wiedzy technicznej. W zakresie odpowiedzialności z art. 88 ust. 1 ustawy o ochronie przyrody, w ocenie SKO, nie wyjaśniono okoliczności faktycznych sprawy, np. „nie przeprowadzono dowodu z opinii biegłego dendrologa na okoliczność możliwości wystąpienia szkód w obrębie drzew wzdłuż przebudowanej ulicy i ewentualnego stopnia ich uszkodzenia”. Po ponownym rozpatrzeniu sprawy, Marszałek Województwa Podlaskiego też ponownie w październiku 2021 wymierzył Miastu Łomża karę: 28 905 zł za zniszczenie 10 drzew i 3 270 zł za zniszczenia 1 drzewa, prolongowane na 5 lat.
Uzupełniono dowody o: dokumenty, zeznania świadków, materiał zdjęciowy (StreetView) i opinię dendrologa - przyjęta w projekcie technologia, zakres prac, przebieg ciągów komunikacyjnych i instalacji, położenie obrzeży, pozostawały w kolizji z system korzeniowym drzew. Widać to było na mapie w skali 1 : 500. W projekcie nie przewidziano drzew do wycinki, przesadzenia, zastosowania działań ochronnych, mimo że na mapie „roboty ziemne zaplanowane były tuż przy linii drzew lub wręcz na linii drzew”. Wskazano, że wątpliwości budzi dokument o usunięciu drzew i krzewów w SST: czy stworzony na potrzeby przedmiotowej inwestycji? czy też skopiowany z innego projektu? Była w nim mowa o Lasach Skarbu Państwa, rosnących na działkach w granicach lokalizacji drogi.
Wykonawca działał na zlecenie Miasta Łomża
W decyzji o karze pojawia się argument: do zniszczenia drzew doszło za wiedzą i przyzwoleniem posiadacza - Miasta Łomża, a wykonawcy nie można uznać za sprawcę deliktu administracyjnego. Wykonawca działał na zlecenie i za przyzwoleniem Miasta, zgodnie z otrzymaną dokumentacją, zawierającą rozwiązania kolidujące z drzewostanem. Doszło do zniszczenia 11 drzew, z których tylko jedno, ze względu na stopień jego zniszczenia, może zachować żywotność. Zdjęcia w sposób jednoznaczny dokumentowały: głębokie wykopy tuż przy linii drzew, odsłonięte bryły korzeniowe z poszarpanymi pozostałościami i resztkami korzeni, fragmenty korzeni centralnych wokół drzew. Przyczyną uszkodzeń drzew był zaprojektowany i wykonany przebieg obrzeży parkingów i ciągów jezdnych, w odległościach mniejszych niż 5 średnic pni do drzew. Za zaniedbanie inwestora biegły uznał fakt, iż w dokumentacji nie było inwentaryzacji dendrologicznej, co jest błędem w przypadku inwestycji w obrębie drzew. Miasto zajmuje się zielenią miejską i ma wyspecjalizowaną komórkę, więc mogło przewidzieć skutki wykopów zgodnie z projektem dla drzew. Miastu należy przypisać odpowiedzialność, gdyż nie wykonało żadnych działań wstrzymujących ani modyfikujących prace.
Do władaniu miastem trzeba inspektorów nadzoru
Od decyzji odwołanie złożyło Miasto, reprezentowane przez prezydenta Mariusza Chrzanowskiego. Zaprzeczyli, że do zniszczenia drzew przez wykonawcę doszło za wiedzą i zezwoleniem posiadacza terenu Miasta Łomża – lecz Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku w styczniu 2022 r. utrzymało w mocy decyzję marszałka z października 2021. W uzasadnieniu SKO podaje fakt, że z oględzin każdego drzewa w czerwcu 2020 wynikło, iż do dnia zniszczenia systemów korzeniowych były to drzewa zdrowe. SKO uznało, że zniszczenia dokonał wykonawca, ale w wykonaniu zlecenia Miasta Łomża, za jego zgodą i przyzwoleniem oraz zaniechaniem podjęcia stanowczych kroków...
SKO twierdzi, że inwestor powinien na bieżąco weryfikować sposób wykonania prac budowlanych przez wykonawcę „w sposób pozwalający na zachowanie drzew. Mimo iż prace wykonywane były przez Wykonawcę, to nie zwolniło to Inwestora z obowiązku ich nadzorowania”, a „zawarta między stronami umowa nie zabrała Miastu Łomża władztwa nad powierzonym terenem budowy”. Od tego rozstrzygnięcia Miasto Łomża złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. WSA nie zdjął odpowiedzialności z prezydenta Chrzanowskiego i urzędników, gdyż „ustalenia organów obu instancji są szczegółowe”, nie pozostawiające wątpliwości, co do zastosowania w/w przepisów.
Odrębnym zagadnieniem są roszczenia regresowe Miasta do wykonawców robót czy projektantów i ustalanie przyczynienia się do zniszczenia drzew. To kwestia cywilnoprawna, a sąd administracyjny nie jest uprawniony do formułowania jakichkolwiek wiążących ocen – poucza uzasadnienie WSA.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
„Samochodów na osiedlu ciągle przybywa, a drzew – nie”
Nie wolno niszczyć drzew, krzewów i zieleni w Łomży
Brzoza, klon i inne drzewa uchronione przed wycinką
200 hektarów ziemi z drzewami do sprawdzenia
Betonowa wizytówka prezydenta Garlickiego
To kosiarki do trawy zniszczyły drzewka na Browarnej
Prośba o maksymalne oszczędzenie drzew...
Drzewa przy Polowej w Łomży do wycinki albo dla ludzi
Czy w Łomży są przesadzane drzewa?