Modernizacja stadionu bez pieniędzy!
Z przyszłorocznego budżetu województwa podlaskiego została wykreślona pozycja modernizacja łomżyńskiego stadionu i pierwotnie przeznaczone na nią półtora miliona złotych. Jak relacjonuje radny Sejmiku Sławomir Zgrzywa – marszałek Janusz Krzyżewski argumentował, że przyczyną wykreślenia modernizacji łomżyńskiego stadionu z budżetu województwa jest niedotrzymanie umowy przez władze Łomży. Wiceprezydent Łomży Marcin Sroczyński odpowiada, że to tylko pretekst, a prawdziwym powodem być może jest planowana budowa stadionu w Białymstoku.
Jak dodaje Zgrzywa co prawda 1,5 mln z modernizacji stadionu w Łomzy zostały zabrane, ale trafiły one do rezerwy budżetowej bez wyraźnego przypisania na inny cel co daje nadzieję, że można je jeszcze odzyskać.
Wiceprezydent Łomży do spraw inwestycji Marcin Sroczyński przekonuje że argumentacja marszałka jakoby władze miasta nie wywiązały się z umowy jest nieprawdziwa. „Władze województwa po prostu nigdy tych pieniędzy Łomży dać nie chciały” - mówi Sroczyński. Podkreśla, że w tym roku miasto dwukrotnie składało wniosek o sfinansowanie tej inwestycji z funduszy unijnych, ale za każdym razem wnioski te nie znajdywały uznania u marszałka. „W tej chwili rodzi się koncepcja budowy stadionu w Białymstoku i ja myślę, że to jest największa przeszkoda ku temu żeby Łomża dostała pieniądze” - dodaje Sroczyński. Wiceprezydent podkreśla, że ministerstwo sportu pieniądze na remont stadionu w Łomży dałoby gdyby miasto i województwo zagwarantowały, że mają na ten cel zabezpieczoną swoją połowę funduszy. „W momencie kiedy tego finansowanie nie ma nie ma również możliwości pozyskania drugiej połowy pieniędzy z ministerstwa sportu” - mówi Marcin Sroczyński.
Przypomnijmy modernizacja łomżyńskiego stadionu ma kosztować ponad 21 mln zł. Plan modernizacji stadionu obejmuje m.in. przebudowę płyty głównej i bocznej boiska piłkarskiego, budowę budynku obsługi zawodów, wykonanie urządzeń lekkoatletycznych i budowę kortów tenisowych wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną.
zobacz też: Stadion jak marzenie...