Kilkaset grobów tonie w błocie na nowym cmentarzu
- Tam jest dramat, zróbcie coś - zadzwoniła zdenerwowana Czytelniczka portalu 4lomza.pl, która w nowszej części nowego cmentarza przy ulicy Przykoszarowej w Łomży odwiedzała groby bliskich. - Na części działki, kupionej przez miasto od strony kościoła Bożego Ciała, błota jest po kostki. Nie ułożyli chodnika, tylko skrawek. Tam trumny ze zwłokami zmarłych pływają w wodzie w grobach!
Inny Czytelnik alarmował nas ponad 3 miesiące temu, że przed Wszystkich Świętych 2021 sytuacja na nowym cmentarzu jest tragiczna. W nowszej części cmentarza przy Przykoszarowej pochował bliską osobę trochę wcześniej. Wskazywał niedociągnięcia inwestycyjne, że brakuje alejek wzdłuż rzędu grobów, które są wykopane w pasie ziemi po starym, zdjętym ogrodzeniu. Gdy pada deszcz, "ludzie chodzą w błocie, glinie, okropnie to wygląda". Pojechaliśmy na nowy cmentarz, żeby zrobić zdjęcia. Od strony ulicy Przykoszarowej bulwersującego widoku grobów jak na bagnie nie widać, ponieważ dostawiono część ogrodzenia murowanego w kierunku kościoła, w stylistyce dotychczas istniejącego. Jednak obraz nędzy i rozpaczy odsłania się od razu po wejściu na nekropolię. Z lewej strony ciągną się dwa rzędy mogił w gliniastej ziemi, rdzawej, błotnistej.
Jak pisaliśmy wcześniej - linki poniżej - Miasto Łomża miało tam przygotować, zgodnie z zaleceniami i wymogami Sanepidu - kwatery na groby betonowe, z alejkami z nawierzchnią twardą. Dwa rzędy rozpływających się od deszczu i topniejącego śniegu mogił ciągną się od ogrodzenia przy ulicy przez całą szerokość aż do przeciwległej granicy od strony działek. Rodziny zmarłych starają się to rozpływające błoto jakoś zorganizować, okładając deskami jak ramą prostokątne mogiły lub nadbudowując na nich nagrobki z drewna. Wyglądają jak położone na plecach szafy, komody, płaty stołów bez nóg... Ktoś na końcu rozłożył niedługi pasek folii, plastiku czy czegoś podobnego, co ma służyć za tymczasowy chodnik.
W ratuszu poinformowano nas, że na razie wykonano 35 grobów betonowych, ale od razu widać, że jest ich na pomarańczowo-rudej, gliniastej ziemi kilkakrotnie więcej. Wystarczy stanąć przy murze i spojrzeć w stronę wzniesienia na dwa rzędy mogił.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Groby w błocie na Przykoszarowej
Grunt kupiony, ale pochówki za kilka miesięcy
Za prawie 2 mln miasto kupuje ziemię pod cmentarz