Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 12 lipca 2025 napisz DONOS@

Porozumienia w sprawie śmieci z Kolna i Piątnicy

O interes miasta pytali radni miejscy podczas wspólnego posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej, Rozwoju i Przedsiębiorczości oraz Komisji Bezpieczeństwa, na której dyskutowano o porozumieniu z Miastem Kolno i Gminą Piątnica w wyniku którego, oba te samorządy na Łomżę przekazują zagospodarowanie odpadów komunalnych.

Na poniedziałkowej sesji Rady Miasta, radni zajmą się porozumieniem między Miastem Łomża a Miastem Kolno i Gminą Piątnica. Na jego mocy Łomża przejmuje od w/w samorządów ich zadanie zagospodarowania odpadów komunalnych. W praktyce oznacza to, że Kolno i Piątnica cenę za śmieci będzie płaciło jak mieszkańcy Łomży, a łomżyniakom prezydent obiecał, że podwyżki nie będzie. Czyli Piątnica i Kolno także nie dostaną podwyżki. Co zatem w zamian - pytali radni? „Zabezpieczamy w podstawowym wymiarze strumień odpadów do przerobu jakiego zobowiązana jest spółka w projektach” - tłumaczył wiceprezydent Andrzej Garlicki radnym. Problem w tym - jak sam przyznawał - „strumień odpadów nadal będzie wysoki, bo zapotrzebowanie na takie usługi w Polsce jest bardzo wysokie”. Na tę sprzeczność zwrócił uwagę radny Artur Nadolny. We wniosku prezydent pisze, że do prawidłowego funkcjonowania instalacji komunalnej wymagany jest odpowiedni strumień odpadów, a argumentacja podnoszona na Komisji nijak ma się do tego. Śmieci jest aż nadto. 

- Aby zapobiec dalszym podwyżkom zrodziła się idea burmistrza Kolna i prezydenta Łomży by podjąć działania – tłumaczył Andrzej Jarzyło z UM Kolno. - Burmistrz wystąpił z wnioskiem o przyjęcie zobowiązań Miasta Kolno w trybie porozumienia, czyli delegowanie zadań własnych. Koszty, które miasto Kolno ponosiło nadal będzie ponosiło i organizowało przetargi i odpady dostarczało – przybliżał.

Elementem dalszym, o czym mówił wiceprezydent Andrzej Garlicki, jest nieskonkretyzowany pomysł, budowy spalarni w Kolnie.

- Co dwa tygodnie inna koncepcja – wtrącił radny Dariusz Domasiewicz. - Dwa  tygodnie temu rozmawialiśmy, że inne taryfy będą dla mieszkańców, a inne dla pozostałych gmin. I dzięki temu unikniemy podwyżek dla mieszkańców. Skoro podpiszemy porozumienie to Piątnica i Kolno będą płacili te stawki jak miasto Łomża, to kto sfinansuje nadwyżkę, dzięki której miasto Łomża uniknie podwyżek? - pytał zdziwiony.

Wiceprezydent Andrzej Garlicki zapewniał, że „to porozumienie nam się opłaci, bo mamy perspektywę dalszej współpracy”. Chodzi o ewentualne wspólne plany budowy spalarni śmieci w Kolnie. Składowisko w Czartorii zasilałoby wówczas wysoko energetyczną frakcją RDF, co poprawiłoby działanie wysypiska. Na razie jednak, jak przyznaje, „Na ten moment jest to koncepcja, która może się rozbić o brak finansowania”. Zresztą o finansowanie z Polskiego Ładu miałyby się zwrócić wspólnie samorządy Łomży i Kolna.  

- Do czerwca 2024 roku gwarantujemy dwóm gminom cenę taką jaką będzie miało miasto Łomża – stwierdził radny Wojciech Michalak. - Czy ZGO jest w stanie zagwarantować do czerwca 2024 roku cenę, jaka jest obecnie na bramie dla Miasta Łomża. Domyślam się, że na pewno nie. Ciężar utrzymania ZGO spoczywa na mieście. Kredyty, które zaciąga ZGO gwarantuje miasto Łomża. Cały ciężar funkcjonowania spółki spoczywa na właścicielu, czyli mieście. A my jesteśmy tacy dobrzy i do 2024 roku gwarantujemy ceny na bramie podmiotom, które nie partycypują w kosztach, które gwarantuje miasto Łomża. Jaki mamy ten interes ekonomiczny w tym, żeby gwarantować taką samą cenę dla gmin, które kosztów funkcjonowania ZGO i gwarancji kredytów nie ponoszą – pytał lekko zirytowany.

- Ten interes jest oczywisty – odpowiadał wiceprezydent - ponieważ planowany jest projekt, który zasadniczo ułoży problem „spalania śmieci”. Ten wymiar współpracy, będzie kontynuowany i rozwijany. 

Radny Michalak przypomniał, że podobne zapewnienia padały kilka lat temu ze spalarnią Lech w Białymstoku i nic z tego nie wyszło. Dopytywał także o list intencyjny, który określałby ramy tej współpracy. Wiceprezydent poinformował, że listu intencyjnego nie ma, ale są „żywotne interesy Miasta Łomża i Miasta Kolno, aby ten projekt zrealizować”. 

- Co w przypadku straty spółki, miasto finansuje z własnych środków. Mniej pieniędzy ściąganych jest od mieszkańców Kolna i Piątnicy. Dofinansowując spółkę zapłacimy za tamte gminy – dodawał Nadolny.

- Realia są takie, w przeciwieństwie do tego co było 2 tyg. temu. Nie dbamy o interes firmy dlatego, że powodujemy zmniejszenie jej wpływów, przez to, że zawrzemy to porozumienie. Z punktu widzenia ZGO nie jest ono korzystne, na dzień dzisiejszy nie jest ono dla nas korzystne – zakończył Domasiewicz. 

Maciej Borysewicz wspomniał, że jeśli to porozumienie takie się okaże, to można je wypowiedzieć. 

- Powiem to prostym tekstem. Teraz mamy 18 gmin + Łomża. Dwie gminy odejdą, dwie gminy podpiszemy i uznamy to za śmieci komunalne miejskie – tłumaczył wiceprezydent Garlicki. - Pozostałe 14 gmin, nie chcę, aby to źle zabrzmiało, które z Czartorii na pewno będą korzystały, więc nie ma żadnej obawy, że ten strumień odpadów zniknie, przepadnie. Będą one potraktowane jak jest w cenniku czyli drugą taryfą, która wejdzie w życie od 1 kwietnia. Tutaj nie ma żadnej sprzeczności, wręcz dobrze wszystko jest przemyślane. Nie ma obawy, że te gminy odpłyną, że będzie zaburzony strumień odpadów. Nawet jak się trochę zmniejszy, to jest takie oczekiwanie firmy (ZGO – dop.red). Będą wyższe dochody, bo będzie inna stawka dla tych 14 gmin, może 12 które ostatecznie zostaną w naszej instalacji – stwierdził wiceprezydent. 

Tu pojawia się kwestia okolicznych samorządów, które na początku składowiska uczestniczyły przy jego finansowaniu. Po informacji rozesłanej do samorządów wśród wójtów i burmistrzów panuje spore zaniepokojenie. Śniadowo, o czym mówił podczas Komisji Garlicki, od nowego roku dostarczać śmieci będzie do Ostrowi Mazowieckiej. Miastkowo być może także nie do pobliskiej Czartorii. Wynika to z faktu, że przetargi wygrywają tam firmy, które dostarczać będą na inne wysypiska. Pozostałe 16 okolicznych gmin dostarcza śmieci do Czartorii. Teraz zamiarem Łomży jest sfinansowanie podwyżki kosztów tj. prądu, paliwa itp. dla wszystkich przez te pozostałe samorządy. Prezydent przyznawał, że Miasto Łomża dostarcza około połowy wszystkich śmieci, Kolno ponad 15% śmieci, a Piątnica około 14% tego co Łomża. Oznacza to, że podwyżkę za około 65% odpadów maja zapewnić samorządy, które dostarczają około 35% śmieci. 

Przedstawiciel Kolna tłumaczył, że Czartoria w niektórych frakcjach jest tańsza w innych droższa. Jeśli prezydent podniesie ceny na bramie, samorządy zaczną się pewnie rozglądać za innymi. Ilu z nich zdecyduje się na odejście, nie wiadomo. Jak zresztą wiceprezydent Garlicki przyznawał, nie mają wiele opcji. Co, jeśli odejście samorządów może sprawić, że Łomża nie będzie w stanie zasilić potencjalnej spalarni w Kolnie i ta będzie musiała szukać większego dostawcy. 

Ostatecznie połączone komisje głosami: 8 za, 2 wstrzymujące i 3 przeciw, rekomendują zawarcie porozumienia. 

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę