Głodówka w pogotowiu
Jedenastu pracowników Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży rozpoczęło we wtorek wieczorem strajk głodowy. To ich reakcja na zwolnienie dyrektora stacji Grzegorza Wasilewskiego. Do odwołania Wasilewskiego doprowadził wicemarszałek podlaskiego Krzysztof Tołwiński. Zdaniem pracowników łomżyńskiego pogotowia to zemsta za przeciwstawianie się dyrektora Wasilewskiego koncepcji wicemarszałka połączenia stacji w Łomży i Suwałkach ze stacją w Białymstoku. Protestujący zapewniają , że pomimo strajku głodowego nie spadnie jakość usług świadczonych dla pacjentów.
Ich zdaniem zmiana dyrektora – miejsce Wasilewskiego ma zająć Jerzy Kamiński z Białegostoku – to tylko pierwszy krok do realizacji koncepcji wicemarszałka Tołwińskiego o połączeniu trzech dziś niezależnych stacji w jedną z siedziba i kierownictwem w Białymstoku.
Odwołanie dyrektora Grzegorza Wasilewskiego nastąpiło w przeddzień podpisania przez łomżyńskie pogotowie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pod nieobecność dyrektora Wasilewskiego, który do końca tygodnia jest na zwolnieniu lekarskim kontrakt podpisał jego zastępca Konrad Kamiński, przy czym warto dodać, że od najbliższego czwartku (1 grudnia 2005) dyrektor Konrad Kamiński przechodzi na emeryturę.
Pracowników łomżyńskiego pogotowia dodatkowo bulwersuje arogancja wicemarszałka Tołwińskiego, który - jak relacjonowali dziennikarzom - „rzucił słuchawka, gdy ci zadzwonili, aby uzyskać potwierdzenie docierających do nich nieoficjalnych informacji o odwołaniu dyrektora Wasilewskiego”.
Przeciwni odwołaniu dyrektora Grzegorza Wasilewskiego są też członkowie Rady Społecznej WSPR w Łomży. Kilka dni temu negatywnie zaopiniowali oni wniosek wicemarszałka Tołwińskiego o odwołanie dyrektora łomżyńskiej stacji. Ich zdaniem do odwołania dyrektora nie było przesłanek merytorycznych, a wniosek był tym bardziej nie na miejscu, że dwa miesiące wcześniej Zarząd Województwa Podlaskiego przyznał dyrektorowi Wasilewskiemu nagrodę za dobre wypełnianie obowiązków dyrektora stacji.
Dziś członkowie Rady Społecznej postanowili, że wszyscy na znak protestu przeciwko odwołaniu dyrektora Wasilewskiego poddadzą się do dymisji.
Tymczasem w wypowiedzi dla Radia Białystok wicemarszałek Krzysztof Tołwinski decyzję o odwołaniu dyrektora łomżyńskiej stacji pogotowia ratunkowego uzasadnił następująco: „to ja dobieram sobie pracowników, takie jest moje wilcze prawo.”