Szykujmy się na podwyżki
Od nowego roku szykują się podwyżki cen prądu, a gaz w bieżącym roku już drożał trzykrotnie. Energia elektryczna jest składową praktycznie każdego produktu, więc w przyszłym roku możemy mieć do czynienia z lawiną podwyżek.
Rafał Gawin, szef Urzędu Regulacji Energetyki, który zatwierdza taryfy operatorów, w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” powiedział, że „Nie mamy jeszcze sygnałów, jakie konkretnie będą podwyżki, tego się dowiemy, gdy spółki złożą swoje wnioski taryfowe. Zasadniczo jednak nie będzie zaskoczeniem, gdy będą znacznie wyższe niż poziom inflacji. W przestrzeni publicznej padają różne cyfry. Myślę, że poruszamy się bardziej w obszarze dwucyfrowym niż jednocyfrowym”.
W piątek 17. września prezes Enea S.A., państwowej spółki energetycznej na konferencji prasowej ogłosił, chęć 40% podwyżki.
- Nie ukrywam, że bylibyśmy zainteresowani wzrostem taryfy na sprzedaż energii dla gospodarstw domowych na poziomie ok. 40 proc. - powiedział prezes spółki Paweł Szczeszek. - Więc jeśli potencjalnie taryfa wzrośnie o 40 proc., to rachunek wzrośnie o 20 proc. Trudno będzie o wzrost 40 proc., ale nie ukrywam, że blisko tej wartości chcielibyśmy uzyskać - mówił prezes Enei.
Wg portalu wysokienapięcie.pl, wzrost cen energii dla gospodarstw domowych wyniesie w przyszłym roku 10-15 proc., choć zdarzają się głosy, że może to być nawet do 20 proc.
Podwyżki cen prądu przedsiębiorców mogą dotknąć jeszcze bardziej. Już dziś drożeje dla nich prąd, a to przy wzrostach cen innych składowych kosztów, stworzy silny nacisk na podwyżki cen produktów i usług.
Serwis wysokienapiecie.pl źródło podwyżek widzi w:
- pokryzysowym zwiększeniu produkcji i konsumpcji, czyli wyższe zapotrzebowanie na prąd
- spadku wydobycia węgla po kryzysie
- większe inwestycje sektora finansowego w surowce energetyczne ze względu na łagodną politykę monetarną na świecie (spekulacje)
- wysokie ceny energii na giełdach, a te zależą głównie od najdroższych elektrowni
Drożeje chleb
Ceny pszenicy, mimo że zbiory światowe są podobne do tych z ubiegłego roku, idą w górę na świecie i w Polsce. Mówi się o możliwej 25 proc. podwyżce tego składnika. W pieczywie cena mąki to 10-12 proc. kosztu produktu. Ważniejszym kosztem jest cena energii, a ta jak widać, idzie w górę. Na Towarowej Giełdzie Energii 6. września cena jednej MWh wynosiła 434 zł, rok wcześniej było to 206 zł, a w sierpniu 2021 było 360 zł. Przedsiębiorcy, w przeciwieństwie do gospodarstw indywidualnych, nie mają cen regulowanych. Płacą ceny rynkowe. Prezes Polskiej Izby Makaronu zapowiedział, że już teraz przy podwyżkach cen pszenicy, energii i wynagrodzeń pracowników powinni podnieść ceny makaronu o 10-15 proc.
Droższy gaz
Od października trzeci raz w tym roku zdrożeje gaz. URE zatwierdziło podwyżkę dla gospodarstw domowych w wysokości 7,4 proc. Powodem tej decyzji jest utrzymujący się od początku roku wzrost cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii. W sumie w 2021 roku cena gazu w trzech podwyżkach wzrosła o 23,4 proc.
URE przypomina, że odbiorcy w gospodarstwach domowych ponoszą opłaty łącznie za gaz i jego dostawę. Zatem po ostatniej podwyżce, ze względu na niezmienione stawki opłat abonamentowych oraz za usługę dystrybucji paliw gazowych podwyżki na rachunkach wyniosą: w grupie W-1.1 zużywającego paliwo gazowe do przygotowania posiłków, płatność za gaz będzie wyższa o 3,36 proc., co oznacza kwotowy wzrost o 0,72 zł miesięcznie. Dla odbiorców z grupy W-2.1 płatność wrośnie o 4,63 proc. i wyniesie 4,48 zł miesięcznie. Natomiast odbiorcy zużywający większe ilości paliwa tj. ogrzewających także mieszkania gazem (grupa taryfowa W-3.6) zapłacą o 13,76 złotych miesięcznie więcej (wzrost płatności o 4,89 proc.).