Byli sobie przeznaczeni
Towar macany należy do macanta – głosiły tabliczki w czasach PRL umieszczone przeważnie w sklepach lub stoiskach spożywczych. Wczoraj, w nieco zmienionej formie, zasada ta zadziałała w stosunku do kupującego samochód.
Otóż około godz. 17.30, na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Zawadzkiej doszło do kolizji fiata stilo i jeepa. Na szczęście nic poważnego nikomu się nie stało ale, …. jak się okazuje sytuacja ma o wiele większe konsekwencje niż to z pozoru wynika. Kierujący bowiem fiatem był na przejażdżce przed kupnem samochodu. Radość z jazdy „nowym” autem tak zafrapowała kierującego, że wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, gdzie zderzył się z prawidłowo jadącym jeepem.
Po rozbiciu fiata wszystkie zadrapania i mankamenty samochodu straciły na znaczeniu, a sprzedający mógł zapomnieć opowieści o płaczącym sprzedającym Niemcu.... Nic tak nie zbliża z pojazdem jak wspólna rozbitka.
Byli sobie przeznaczeni, mimo że wrócili razem na lawecie.