Brama główna starego cmentarza w remoncie
- Rozpoczęliśmy remont neogotyckiej bramy głównej starego cmentarza w Łomży - mówi ksiądz proboszcz Marian Mieczkowski z parafii katedralnej, której podlega administracyjnie zabytkowa nekropolia z 1801 roku przy ulicy Mikołaja Kopernika w Łomży. Ekspertyzę techniczną wyniosłej bramy z 1879 r., prowadzącej do alei głównej, przygotował inż. Andrzej Wszeborowski. Zadanie przywrócenia estetycznego blasku bramie i właściwej kondycji budowlanej podjęła się jego firma.
We wtorek błyskawicznie stanęły rusztowania, co ucieszyło przechodniów i miłośników Łomży. W naturalny sposób myśli łomżynianek i łomżyniaków skierowały się wtedy ku społecznej kweście na ratowanie starych zabytków cmentarnych. Jednak tym razem wolontariusze Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej ani zarząd TPZŁ na czele z prezesem Zygmuntem Zdanowiczem nie przyłożyli do tego dzieła ręki, czyli nie wyłożyli zebranych do puszek pieniędzy na gruntowny remont bramy głównej z 1879 r. To rówieśniczka bramy bocznej, neoromańskiej, prowadzącej na dawny cmentarz ewangelicki, na wprost "Ekonomika". Bramę ewangelicką uchroniła przed upadkiem i postawiła na nogi firma inż. Andrzeja Wszeborowskiego. Profesor Aleksander Gongol (1917-1999), kapucyn, opisał w XX w. to, co umykało z pola widzenia.: "Dominującym przedstawicielem neogotyku jest uderzająca rozmiarami i wspaniałością główna brama wejściowa z r. 1879. Jej równie wspaniałym w formie i okazałości architektonicznym odpowiednikiem w stylu neoromańskim jest brama prowadząca do dawnego Cmentarza Ewangelicko-Prawosławnego, obecnie Komunalnego.
Są to chyba najwspanialsze w Polsce, olbrzymie i jedne z nielicznych w świecie - trójdzielne "Bramy Triumfalne" do "Królestwa Śmierci". Profesor zakonnik poetycko nazywał to, co wielu dostrzega i czuje przez stulecia, przechodząc od XIX w. pod wyniosłym łukiem między kolumnami do Ciszy...
10 lat temu mniejsza brama przechyliła się tak bardzo w stronę ulicy, że aż trzeba ją było zamknąć.
Fosa powietrzna na ratunek zabytkowym murom
Brama główna jest znacznie większa i wyższa. Na szczęście, nie przechylała się w żadną stronę: ani do przodu ani tyłu, ani na boki, co nie oznacza niezachwianej stabilności. Podczas badania zabytku okazało się, że w nieznanej nam przeszłości i okolicznościach (być może, podczas prac drogowych, związanych z budową albo remontami ulicy Mikołaja Kopernika...?) częściowo usunięto kamienie, wystające z fundamentów poza obręb filarów bramy głównej starego cmentarza. A ponadto przez długie dziesiątki lat, czy jeszcze więcej, powstały nawarstwienia kulturowe: bruki, chodniki, drogi, jezdnie, które poziom gruntu podniosły o około 30-40 centymetrów. Oznacza to, że współcześnie fundament 142-letniej budowli spoczywa w zagłębieniu, choć powinien być na równo lub powyżej.
W przeszłości brama poddawana była kilka razy naprawom, różnymi technikami i z użyciem wielu różnych materiałów. W efekcie kładziono na zmianę tynki, np., wapienne, cementowe, cementowo-wapienne i wapienno-cementowe. Chciano uratować ceglaną substancję zabytku przed niszczącym działaniem wody: mury namakały, zamarzający lód rozsadzał spoiny i cegły, ostre słońce wypiekało na glinie odciski, co spowodowało wykruszanie tynków i cegieł. W celu ujednolicenia powierzchni bramy wykonano nawet z gipsu warstwę "wzmacniająco-maskującą", aby obiekt nie straszył swoim wyglądem. Uzyskano efekt odwrotny: gipsowe połacie pękały, słabo trzymały się warstw z innych materiałów i na dodatek zniszczyły wszystkie pozostałe, ocalałe rodzaje tynków. Obecnie robotnicy firmy Pana inż. Wszeborowskiego skuwają osłabione warstwy, tworząc bruzdy - szlaki kontrolne, żeby ocenić stan elewacji bramy z 1879 r. Oddzielnym problemem jawi się zastosowanie sposobu, aby fundamenty zabytku nie nasiąkły wodą, powodującą murszenie murów i rozsadzanie w mroźny czas. Prawdopodobnie będzie wykonana dookoła fundamentów fosa powietrzna.
Całość prac konserwatorskich, budowlanych i rzemieślniczych może kosztować około 250 tysięcy zł. Parafia pw. św. Michała Archanioła w Łomży, administrująca 220-letnim cmentarzem, otrzymała dofinansowania, m.in. z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków i Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku oraz Urzędu Miejskiego w Łomży. Być może, sypnie groszem na szczęście minister.
Mirosław R. Derewońko
https://4lomza.pl/index.php?wiad=29602
https://www.4lomza.pl/index.php?wiad=29554
https://4lomza.pl/index.php?wiad=26059