Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

piątek 18.11.2005

Gazeta Współczesna - Życie z puszki Gazeta Współczesna - Dobry kąsek dla inwestorów Gazeta Współczesna - Lubię filmy, które każą myśleć Kurier Poranny - Chronił zbrodniarzy

Gazeta Współczesna - Życie z puszki
– Jałmużny nie chcę – zacina usta pan Jan. – W punktach pomocy to dopiero czuję się jak biedak i żebrak. A że chodzę po śmietnikach? Wstyd to kraść. Za zebrane puszki i złom kupuję chleb, a nie wódkę.
Pan Jan 42 lata pracował w łomżyńskiej jednostce wojskowej jako cywilny pracownik fizyczny. Z wojska otrzymał mieszkanie. Zajmuje je do dziś i być może wielu sąsiadów nie ma pojęcia, jaka panuje w nim nędza.
Głód silniejszy niż wstyd
– Nie wynoszę tego na zewnątrz, mam dzieci, uczą się, pracują – mówi wolno mężczyzna. – Wstydziłyby się może przed znajomymi, że ojciec po śmietnikach biega. Ale co zrobić, takie życie. Pracy nie ma, a coś trzeba do garnka włożyć. Takich jak ja jest bardzo wielu w Łomży. Wszyscy z głodu.
Ci, którzy najbardziej się wstydzą, chodzą po śmietnikach tylko w nocy. Wszystko, co znajdą, sprzedają: makulaturę, butelki, puszki.
– Ale co ludzie teraz wyrzucają! – załamuje ręce pan Jan. – Niektóre rzeczy jak ze sklepu: ubrania, zabawki. Dobra żywność, choć ja takiej nie biorę, ale żal człowieka bierze.
Pan Jan, aby zarobić kilka złotych, musi czasem obejść kilkanaście śmietników. Nie tylko tych zbiorczych na osiedlach, ale i mniejszych: w parkach i przy ulicach.
więcej: Gazeta Współczesna - Życie z puszki

Gazeta Współczesna - Dobry kąsek dla inwestorów
Wysokie Mazowieckie ma najlepiej w województwie podlaskim przygotowane tereny pod inwestycję – oceniła komisja Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Drugie miejsca przypadło Białemustokowi, a trzecie – Hajnówce.
Zwycięzcy otrzymali pamiątkowy certyfikat, specjalnie z tego powodu bity medal oraz wielki, kolorowy banner. Najatrakcyjniejsze nieruchomości będą opisane w specjalnym biuletynie PAIiIZ-u.
– Z pewnością banner zawiesimy gdzieś na nagrodzonym terenie – deklaruje Henryk Faszczewski, sekretarz Urzędu Miasta. – Mam nadzieję, że potencjalny inwestor zauważy go i powstanie tu wkrótce duży, nowoczesny, ekologiczny zakład pracy, który da kilkadziesięt, jeśli nie setki nowych miejsc pracy.
Wysokie Mazowieckie swój akces do ogólnopolskiego konkursu Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych „Grunt na Medal” zgłosiło już kilka lat temu. Teren, jaki wytypowały władze miasta, przeszedł wstępną weryfikację i został pozytywnie oceniony przez ekspertów, którzy jeszcze przez kilka lat przyglądali się zgłoszonej nieruchomości.
– Widocznie im się spodobało, bo znaleźliśmy się w „złotej 16” – cieszy się Henryk Faszczewski.
Wyróżniony przez komisję teren to 28,34 ha po dawnym lotnisku, położony przy ul. Warszawskiej, w pobliżu drogi krajowej nr 66, Wysokie Mazowieckie-Białystok. Komisja wysoko oceniła m.in. fakt, że potencjalny inwestor będzie musiał negocjować cenę gruntu tylko z jednym właścicielem.
więcej: Gazeta Współczesna - Dobry kąsek dla inwestorów

Gazeta Współczesna - Lubię filmy, które każą myśleć
– Nie boimy się pokazywać prawdy, która dociera i odsłania wnętrze człowieka – stwierdza brat Marcin Radomski z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Łomży. – W świetle tej idei powstał Alternatywny Klub Filmowy. Projekcja filmu „Pręgi” w reżyserii Magdaleny Piekorz rozpoczęła jego działalność.
Utworzenie w II Liceum Ogólnokształcącym Alternatywnego Klubu Filmowego to wspólny pomysł brata Marcina Radomskiego, katechety oraz Mirosława Raszewicza, nauczyciela języka polskiego.
– Klub to alternatywa do kultury masowej, która jest wszechobecna – mówi Marcin Radomski. – Wybieramy wartościowe produkcje, czyli takie, które coś przekazują, a odbiorcę zmuszą do myślenia.
Klub działa przy II LO, ale nie jest szkolnym klubem.
– Zapraszamy mieszkańców całego miasta – twierdzą założyciele. – Każdy, kto lubi dobre kino, jest mile widziany.
Dzięki zaangażowaniu dyrektora LO Józefa Przybylskiego, który udostępnił aulę oraz sprzęt szkolny do projekcji filmów, klub mógł zacząć pracę. Z pomocą przyszedł także ksiądz Robert Łobko, który podobne kluby filmowe prowadzi w Lublinie i Krakowie.
– Sprowadzanie taśm filmowych oraz pozwolenie od dystrybutorów na publiczną emisję AKF otrzymał właśnie dzięki pomocy ks. Łobko, który gościł w czasie pierwszej projekcji i będzie prowadzić każde kolejne nasze spotkanie – podkreśla Marcin Radomski. – Przed projekcją wprowadza oglądających w klimat prezentowanego filmu i przybliża przedstawianą problematykę.
więcej: Gazeta Współczesna - Lubię filmy, które każą myśleć

Kurier Poranny - Chronił zbrodniarzy
Trzy osoby zamordowali funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa w Sokółce w latach 1946-47, kiedy jego szefem był Stanisław B. IPN w Białymstoku postawił mu zarzut niedopełnienia obowiązków.
Sprawa dotyczyła dwóch pracowników UB w Sokółce. W stosunku do jednego prokurator IPN, Jerzy Kamiński zawiesił śledztwo z powodu złego stanu zdrowia. Drugi, Stanisław B. odpowie przed sądem.
- Zarzuty wobec nich zaliczają się do zbrodni komunistycznych, ale są też przestępstwami przeciw ludzkości - powiedział nam prokurator Kamiński. - Bo działając w strukturach państwa totalitarnego i posługując się terrorem brali świadomie udział w prześladowaniach ze względów politycznych.(...)
Stanisław B., dzisiaj ponad 80-letni, mieszka w Warszawie. Dostaje bardzo wysoką emeryturę, ale jako były pracownik szpitala MSW. Kiedy prokurator przedstawiał mu zarzuty na początku słuchał spokojnie. Kiedy zrozumiał, o co chodzi zaczął szlochać, krzyczeć: "Chcecie mnie zabić!", "Wykończysz mnie!", "Już z tego nie wyjdę". Potem rzucał się na ziemię, histeryzował, słowem - udawał wariata.
więcej: Kurier Poranny - Chronił zbrodniarzy

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę