Śmieci przy bulwarze jak leżały, tak leżą
- Spacerując w ostatnich tygodniach po Łomży, zauważyłem w bezpośredniej okolicy tak reprezentacyjnego miejsca, jakim jest bulwar nad Narwią, stertę zużytych butelek i puszek, oczywiście, w dużej mierze z nazwą "Łomża" na opakowaniu - napisał do redakcji 4lomza.pl Mieszkaniec Łomży, poruszony widokiem śmietnika nad rzeką. Zdjęcia wiosennego "porządku" robią wrażenie.
Poruszony Mieszkaniec Łomży poprosił o niepodawanie nazwiska i sprecyzował, że sterty butelek i puszek leżą "ściśle rzecz biorąc, przy ścieżce, która jest umiejscowiona pomiędzy bulwarem a ulicą Rybaki". Zgłoszenie tego faktu do Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa spowodowało, że - pisze Czytelnik - "Policja faktycznie zweryfikowała to "anonimowe" zgłoszenie jako potwierdzone, ale, niestety, bałagan jak był, tak nadal jest. Śmieci jak leżały, tak leżą, powoli rozrasta się wokół nich roślinność i chyba wszyscy liczą, że może w ten sposób problem przestanie być widoczny... A z drugiej strony, o jakiej kulturze można mówić wobec "oszołomów", taką rzecz czyniących, jak zaśmiecanie terenów zielonych". Czytelnik w swoich rozważaniach nad stanem czystości w mieście doszedł do wniosku, że ludziom tak postępującym, jak pokazują zdjęcia, zdecydowanie kultury brak. Przypominać trzeba dorosłym, czego warto nauczyć dzieci od małego: swoje papierki, puszki i butelki zabierajcie z powrotem, żeby nie zepsuć wrażenia dzieciom, które przyjdą nad zielony brzeg Narwi z rodzicami po Was.
Mirosław R. Derewońko