Powrócą do zabawy
W środę 26 października radnym Łomży mimo kilkugodzinnych przekomarzań, trzech głosowań i trzech przerw na ustalenie kogo poprzeć nie udało się wybrać przewodniczącego Rady Miasta. Dziś za to mają zabrać się ponownie. O fotel przewodniczącego, opróżniony przez dzisiejszego posła Jana Jarotę, w ubiegłym tygodniu wałczyło czterech radnych. Ilu wystartuje dziś? to w dalszym ciągu jest tajemnicą.
W ubiegłym tygodniu kandydatów w sumie było czterech, choć w jednym głosowaniach bezpośrednio w szranki stawało maksymalnie trzech z nich. W pierwszym podejściu wystartowali Jerzy Brodziuk, Maciej Głaz i Ryszard Matuszewski, w drugim Brodziuk i Głaz, a w trzecim Matuszewski i Jan Bajno. Żaden z nich nie uzyskał jednak niezbędnego do objęcia funkcji przewodniczącego poparcia 12 radnych.
W pierwszym tajnym głosowaniu na 23 radnych Łomży 3 wstrzymało się od głosu ,9 porało Głaza, 6 Brodziuka, a 5 Matuszewskiego W drugim głosowaniu wystartowało już tylko dwóch kandydatów Brodziuk i Głaz. Także ono nie przyniosło rozstrzygnięcia. Jerzy Brodziuk zdobył 8 głosów a Maciej Głaz 11. Przed trzecim głosowaniem ponownie zgłoszono trzech kandydatów - Głaza, Matuszewskiego i Jana Bajno. Pierwszy z nich zrezygnował jednak z ubiegania się o ten fotel, ale mimo to żaden z pozostałych nie uzbierał 12 głosów. Bajno poparło 11 radnych, a Matuszewskiego 10.
Po trzech zakończony fiaskiem próbach wyboru przewodniczącego głosowanie na tym i dwoma następnymi punktami obrad – czyli wyborem wiceprzewodniczącego Rady (pełniący dotychczas tę funkcję Lech Kołakowski podobnie jak Jarota dostał się do Sejmu) i zmianami w składach komisji Rady Miasta.