Pożar garażu z butlą w Rydzewie
Ponad godzinę trwała akcja gaśnicza strażaków z PSP w Łomży i OSP w Miastkowie, którzy zostali zaalarmowani o pożarze w Rydzewie. Kłęby gęstego, czarnego dymu widać było z odległości kilku kilometrów. - Zapalił się garaż o powierzchni około 60 metrów kwadratowych z płyt warstwowych, podobnie jak niedawno obora w Wierzbowie - informuje brygadier Grzegorz Wilczyński, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łomży. - Na szczęście, właściciel płonącego garażu w Rydzewie zdążył wyprowadzić samochód osobowy i wynieść butlę z argonem.
Płyty warstwowe są popularnym elementem budowlanym: między warstwami blachy umieszczony jest styropian, który płonie, albo niepalna wełna mineralna. - Wewnątrz garażu znajdowała się butla z argonem, wyniesiona przez właściciela - mówi brygadier Wilczyński. - Właściciel garażu umiał oszacować zdroworozsądkowo, co i w jakiej kolejności uchronić, aby nie narazić się na uszczerbek na zdrowiu. Niedawno podobna sytuacja przydarzyła się w Kuziach, gdy właściciel obory wynosił butlę z gazem, chcąc nie dopuścić do pożaru w budynku. Rozszczelnieniu uległ przewód, doprowadzający gaz do palnika. Zawór udało mu się zakręcić na zewnątrz, ale się poparzył.
W Rydzewie strażacy po niecałej godzinie od wyjazdu po godz. 15. przelewali wodą pogorzelisko i sprawdzali kamerą termowizyjną temperaturę elementów budowlanych. Trwa szacowanie strat.
Mirosław R. Derewońko