To przez GPS .. karetka w drzewo
To GPS wskazał drogę kierowcy karetki pogotowia z Białegostoku, która trafiła w drzewo przed zamkniętą boczną, bramą szpitala w Łomży.
Przypomnijmy, w poniedziałek wieczorem, około godz. 22., karetka pogotowia uderzyła w drzewo niedaleko szpitala. Ratownicy i policjanci, którzy jechali na zdarzenie, mieli kłopoty ze znalezieniem miejsca. Jeździli w kółko ul. Piłsudskiego i Szosą Zambrowską, a karetki nie widać. Przecież do szpitala wjeżdża sie od ul. Piłsudskiego. Jak się później okazało, błędnie. Odnaleziono wreszcie karetkę na drzewie, ale na wjeździe od ul. Owocowej, czyli od sadów. Uderzyła w drzewo przed boczną bramą szpitala, która zwykle jest zamknięta.
Jak to się stało? Co tu robi ta karetka?
Młodszy aspirant Justyna Janowska z KMP w Łomży wyjaśnia, że kierowca karetki jechał z Białegostoku na „GPS”. To system satelitarny pokierował karetkę w to miejsce. Kierowca, który był trzeźwy, widząc przed sobą zamkniętą bramę zahamował, ale wpadł w poślizg i uderzył w drzewo.
Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, a pacjenta zabrała inna karetka.
Ach ten GPS...