Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

Familijny koncert mikołajkowy online

Bajkę „O wiedźmie Batucie i zaczarowanej nucie“ dla najmłodszych słuchaczy przygotowała orkiestra Filharmonii Kameralnej im Witolda Lutosławskiego. Z racji pandemicznych ograniczeń nie mogła być zaprezentowana na żywo, ale została wcześniej nagrana i można ją oglądać w sieci. Autorką scenariusza bajki jest Beata Młynarczyk, w roli narratorki wystąpiła aktorka Teatru Lalki i Aktora Beata Antoniuk, solistką była wybitna flecistka Hanna Turonek, a orkiestrę poprowadził Czesław Grabowski. – To wspaniały koncert: interesująca bajka z sympatycznym tekstem, która może zaciekawić nie tylko dzieci, ale też dorosłych, bo jej warstwa muzyczna jest bardzo różnorodna i dopracowana – mówi Czesław Grabowski.

Chociaż oferta koncertowa Filharmonii Kameralnej im Witolda Lutosławskiego jest kierowana przede wszystkim do dorosłych melomanów, to dyrektor Jan Miłosz Zarzycki nie zapomina też o najmłodszych słuchaczach. Stąd współpraca przed kilku laty z Instytutem Muzyki i Tańca w ramach adresowanego do młodzieży projektu „Filharmonia/ ostrożnie, wciąga!!!”, symboliczne ceny biletów dla uczniów i studentów podczas ferii, ale przede wszystkim regularne przygotowywanie specjalnych koncertów na Dzień Dziecka oraz mikołajkowych. Pandemia pokrzyżowała nieco te plany, ale udało się zorganizować koncert mikołajkowy online. Jego podstawą była nowa wersja bajki Beaty Młynarczyk, prezentowanej już przed kilku laty pod tytułem „O wiedźmie Batucie i zaginionej nucie“ choćby w Filharmonii Świętokrzyskiej. Autorka przedstawia słuchaczom przygody Królewny Melodii, która pewnego dnia z przerażeniem stwierdza, że w jej zaczarowanej koronie nutka la dźwięczy fałszywie, przez co nie będzie mogła odwiedzić ogrodu harmonii, najpiękniejszego miejsca w całym królestwie. Królewna przywołuje na pomoc instrumenty, podejrzane o kradzież są Wiedźma Batuta i Czarownica Partytura, ale po licznych perypetiach okazuje się, że cała sytuacja jest nieporozumieniem i wyjaśnia ją Król Symfoniusz, a fałszywa nutka znowu zaczyna brzmieć jak należy.

Całą tę historię przedstawiła aktorka Beata Antoniuk, już od lat regularnie współpracująca z Filharmonią Kameralną przy tego typu przedsięwzięciach, ostatnio pięć lat temu przy okazji prezentacji „Historii małego krawczyka” Tibora Harsányiego. Warstwę słowną dopełniały ilustracje i bajkowe postaci bohaterów (oprawa graficzna Wojciech Młynarczyk) oraz różnorodna muzyka. Została ona zarejestrowana w środę w Centrum Kultury przy Szkołach Katolickich z użyciem trzech kamer, po czym zmontowana przez Mateusza Goca.  

– Wiadomo w jakim jesteśmy momencie i obecnie właściwie wszystkie orkiestry przede wszystkim nagrywają, z myślą o wykorzystaniu tych materiałów w sieci – mówi Czesław Grabowski. – Nie możemy grać dla publiczności, ale chcemy pracować, bo wiemy, że słuchacze również tęsknią za koncertami na żywo. Ten dzisiejszy to nagranie, realizowane etapami, niczym podczas rejestracji płyty. To zupełnie inny rodzaj pracy niż podczas koncertu, bo to praca studyjna, niczym w studio telewizyjnym czy radiowym, ale musieliśmy przejść na taki system pracy i nauczyliśmy się pracować inaczej. Myślę, że jest to plus tej naszej obecnej, niezbyt przyjemnej rzeczywistości.

Symfonia D-dur nr 6 „Poranek“ Józef Haydna, Laurka Piotra Mosa, kompozycja dedykowana łomżyńskiej orkiestrze i tego samego dnia zarejestrowana z myślą o jej płycie „Opus Dedicatum”, Pawana dla zmarłej infantki Gabriela Fauré oraz „My Melodies For Exotic Flutes” Mikołaja Majkusiaka, prawdziwy popis flecistki Hanny Turonek, na co dzień solistki orkiestry Sinfonia Varsovia, mająca w Łomży w maju ubiegłego roku światowe prawykonanie, były nie tylko ciekawą oprawą muzyczną bajkowych treści, ale też potwierdzeniem, że łomżyńscy filharmonicy są wszechstronnymi muzykami, świetnie odnajdującymi się w bardzo różnorodnym repertuarze. 

– Bardzo lubię przyjeżdżać do Łomży, bo jest tu niezwykle miła, ciepła atmosfera – podsumowuje Czesław Grabowski. – Do tego przyjaźnimy się z dyrektorem Zarzyckim, więc każdy przyjazd tutaj, mimo tego, że troszeczkę daleki (dyrygent jest dyrektorem naczelnym i artystycznym Filharmonii Zielonogórskiej im.T .Bairda – red.), jest dla mnie wielką przyjemnością. Teraz sytuacja koncertowa wygląda zupełnie inaczej niż kiedy byłem tu poprzednio (na inauguracji sezonu 2019/2020 – red.), ale tak, jak początkowo wszyscy narzekali, to szybko okazało się, że rejestrując koncerty czy umieszczając je w internecie tam również spotykamy wielu melomanów, a ich liczba dochodzi nawet do kilku tysięcy. Widać więc, że ta praca, którą wykonujemy, jest ludziom potrzebna, a sytuacja, że mimo wszystko możemy grać, to już jest wielkie szczęście, mimo tych odlegości i rygorów, bo był przecież moment, że w ogóle nie mogliśmy pracować. Jednak prawdziwy koncert z udziałem publiczności to coś wyjątkowego, dlatego wszyscy z utęsknieniem czekamy na ten moment, kiedy będziemy mieli bezpośredni kontakt ze słuchaczami. 

 

Wojciech Chamryk

Zdjęcia: FKWL

240206081801.gif
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę