Od 5 do 7% rocznie - po kryzysie mieszkania na rynku pierwotnym będą tanieć przez co najmniej 2 lata
Pandemia koronawirusa już wprowadziła odczuwalne zmiany w życie gospodarcze kraju, i wpływ ten przeciągnie się na kilka następnych lat ― taką opinię wyrażają analitycy tendencji rynkowych. Wiosną 2020 roku odnotowano zamrożenie na rynku nieruchomości ― spadki sprzedaży, odwołania już rozpoczętych transakcji oraz ogólne obniżenie popytu na nieruchomości.
Czego możemy się spodziewać w przyszłości? Są tego ciekawe zarówno firmy deweloperskie, jak i osoby planujące zakup własnego lokum. Przedstawiamy prognozy ekspertów.
Jakie są prognozy ekspertów?
Emmerson Evaluation, jedna z największych polskich firm specjalizujących się w wycenie nieruchomości, sporządziła świeży raport z wynikami analizy cen rynkowych oraz prognozami dla sektora mieszkaniowego polskiego rynku nieruchomości. Z danych tych wynika, że tendencja spadkowa jest nieunikniona.
Spadki cenowe możemy zaobserwować już po przebadaniu bieżących średnich stawek za metr kwadratowy na rynku pierwotnym przedstawionych na portalu inwestycji mieszkaniowych Korter. Nie jest to jeszcze tendencja powszechna dla całego kraju ― w poszczególnych miejscowościach nadal odnotowujemy wzrost lub zatrzymanie cen ― jednak, według opinii ekspertów, do końca 2022 roku dojdzie do około 15-20% spadku w porównaniu do szczytowego poziomu cen z przełomu lat 2019 i 2020.
Tak, eksperci twierdzą, że w ciągu dwóch kolejnych lat ceny mieszkań będą spadać o 5-7% rocznie, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. W przypadku rynku pierwotnego nie zawsze to będą zwykłe obniżenia stawek ― deweloperzy już teraz oferują dodatkowe bonusy do mieszkań, na przykład, darmowe miejsca parkingowe czy komórki lokatorskie, których koszt normalnie stanowił odczuwalną dopłatę do lokum.
Jaka jest najbliższa przyszłość nieruchomości na wynajem?
Mieszkania inwestycyjne do roku 2020 były na szczycie sprzedaży ― chętnie kupowano mieszkania na wynajem zarówno w większych miastach Polski, jak i kameralnych lokalizacjach o charakterze turystycznym.
Świadczy o tym chociażby bardzo szeroka oferta deweloperska, z którą możemy się zapoznać za pomocą interaktywnej mapy inwestycji mieszkaniowych w Polsce.
Restrykcje związane z pandemią odmieniły rzeczywistość ― mobilność, zarówno turystyczna, jak i służbowa, istotnie spadła, w niektórych okresach wręcz do zera, i niestety takie okresy częściowego lockdownu mogą się jeszcze nieraz powtórzyć.
Nie mogło to nie wpłynąć na rynek wynajmu krótkoterminowego. Właściciele lokali musieli się przerzucić na wynajem długoterminowy ― czyli rozszerzyć ofertę tego sektora rynku i obniżyć średnie stawki miesięczne.
W jakich miastach Polski zaobserwowano największe obniżki cenowe
Pod koniec III kwartału 2020 roku Narodowy Bank Polski opublikował raport z analizy sytuacji cenowej na rynku nieruchomości.
Dane tego raportu są potwierdzeniem tendencji spadkowej ― w większości miast Polski już odnotowano obniżki cen w wysokości średnio 4-5%. Wyjątkiem stał się tylko Kraków ― tu ceny nowych mieszkań zdrożały o około 4%.
Z kolei nowe mieszkania w Warszawie oraz Wrocławiu staniały o 4%, w Rzeszowie ― nawet o 5-6%. W przypadku Warszawy spadek ten jest zjawiskiem fenomenalnym, ponieważ w ciągu ostatnich lat ceny tutejszych nieruchomości wyróżniały się najbardziej intensywnym i stabilnym w skali kraju wzrostem.
Warte odnotowania spadki zaobserwowano także w Zielonej Górze i Bydgoszczy ― tutaj wyniosły one odpowiednio -2% i -1%.
tekst płatny