Dwaj pływacy z Łomży z rekordami w Warszawie
- Obaj nasi chłopcy: Miłosz Parzych i Ignacy Balkiewicz wrócili z Warszawy bardzo zadowoleni, ponieważ obaj poprawili wyniki życiowe i po dłuższej przerwie, spowodowanej stanem epidemii w Polsce, mieli okazję pokazać, co robili w ostatnich tygodniach na treningach - mówi Jarosław Szeremet, prezes UKS Butterfly Łomża, po I eliminacjach cyklu "Od Młodzika do Olimpijczyka".
- Zawody w cyklu "Od Młodzika do Olimpijczyka" polegają najpierw na dwóch eliminacjach na basenach stołecznych 25-metrowych oraz na trzecim starcie, finałowym, na basenie 50-metrowym - wyjaśnia współtwórca w 2011 r. UKS Butterfly. - Ten cykl uważany jest za jedną z najbardziej prestiżowych imprez pływackich w naszym kraju dla młodych zawodników wieku od 9 do 13 lat.
Podopieczni trenera Tomasza Drozdowskiego, współtwórcy UKS "Motyl" - w tłumaczeniu z ang., wystartowali w zawodach z udziałem blisko 250 pływaków. Zdaniem prezesa Szeremeta, każdy z nich dobrze spisał się w sobotę na pływalni OSiR Targówek. - Milosz jest łomżyniakiem i trenuje od 1. klasy szkoły podstawowej, zaś Ignacy jest zambrowianinem i trenuje z nami od trzech lat - mówi prezes Szeremet. - Mieli bardzo silną konkurencję i poradzili sobie bardzo dobrze na torze.
Miłosz Parzych na dystansie 100 m grzbietem zajął 4. miejsce - wysokie, w opinii fachowców - osiągając czas 1 : 09,35. - A do brązowego medalu brakowało mu naprawdę niewiele na dystansie 200 m stylem zmiennym - komentuje Pan Szeremet. - Miłosz zajął dopiero 11. miejsce, pomimo ustanowienia swojego nowego rekordu życiowego 2 : 34,54. Z kolei Ignacy Balkiewicz na 100 m stylem dowolnym poprawił rekord życiowy o 3 sekundy na 1 : 04,73, natomiast na 100 m stylem grzbietowym pobił kolejny rekord życiowy o 2 sekundy na 1 : 15,17. - Zawody w Warszawie są cennym doświadczeniem dla obu naszych zawodników, ponieważ mieli możliwość rywalizacji z najlepszymi zawodnikami w Polsce z rocznika 2007, czyli w ich kategorii wiekowej. Udane starty w stolicy to świetny prognostyk na mistrzostwa województwa podlaskiego na początku grudnia.
Mirosław R. Derewońko