Czas chryzantem
Ponad 80 tys. chryzantem przekazali sprzedawcy z województwa podlaskiego ARiMR-owi w związku z działaniami osłonowymi, po tym jak to 2 dni przed Wszystkimi Świętymi, premier Mateusz Morawiecki zamknął cmentarze.
Aby ratować sprzedawców ARiMR przyjmowała wnioski o "odkup" kwiatów. Pomoc w związku z potencjalnymi stratami związanymi z zamknięciem cmentarzy przysługiwała posiadaczom co najmniej 50 chryzantem doniczkowych lub 200 sztuk chryzantem ciętych. Za jedną chryzantemę doniczkową przedsiębiorca otrzyma 20 zł, a za kwiaty cięte – 3 zł za sztukę.
- W województwie podlaskim - informuje dyrektor Podlaskiego OR Waldemar Szczesny - wpłynęło 119 wniosków, w których zgłoszono 82 527 szt. kwiatów doniczkowych i 3250 szt. kwiatów ciętych.
W powiecie łomżyńskim natomiast, złożono 19 wniosków zawierających 4800 szt. kwiatów w doniczkach i 200 szt kwiatów ciętych.
Podmioty i organizacje zainteresowane odbiorem chryzantem mogły składać deklaracje ich odbioru do 12 listopada, a odebrać do 16 listopada.
Kierownik biura powiatowego Agencji, po otrzymaniu zgłoszenia, wskazuje miejsce odbioru chryzantem oraz informuje posiadacza chryzantem o zamiarze odbioru jego chryzantem przez organizację pozarządową, jednostkę samorządu terytorialnego lub inną instytucję publiczną. W powiecie łomżyńskim takie deklaracje złożyły m.in. Urząd Miasta Łomża, parafie, stowarzyszenia na terenie powiatu oraz gminy.
W powiecie łomżyńskim rozdysponowano:
Gmina Łomża – 180 doniczek i 130 kwiatów ciętych,
Miasto Łomża – 500 doniczek chryzantem
Gmina Piątnica – 697 doniczek
Gmina Nowogród – 50 doniczek
Gmina Miastkowo – 350doniczek
Gmina Jedwabne – 150 doniczek
Gmina Wizna – 50 doniczek
Łącznie do dnia dzisiejszego, informuje ARiMR, 1977 sztuk doniczek z chryzantemami znalazło swoje nowe miejsce. Do rozdysponowania w powiecie łomżyńskim pozostało jeszcze: ok 2800 szt. kwiatów doniczkowych i ok. 70 szt. kwiatów ciętych.
A jakie są te nowe miejsca?
Był czas goździków, bywają okresy róż, nadszedł moment chryzantem. To one zdobią dziś wejścia do urzędów, parapety czy ulice miasta. Można odnieść wrażenie, że otaczają nas groby. Dla wielu bowiem, ten kwiat jest kwiatem pogrzebowym (co widać w wieńcach) i cmentarnym. Premier Morawiecki zamykając cmentarze, niechcący rozlał je na ulice.