Cmentarze ożyły
„Niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki” mawiał Heraklit z Efezu, bo już napłynęły do niej inne wody. Podobnie z czasem, tradycyjne Wszystkich Świętych i zaduszki minęły, ale czy da się odzyskać choć część minionego czasu?
Rano otwarto cmentarze. Ci co mogli ruszyli na groby. Najwięcej widać było osób starszych, które z pokorą i zrozumieniem przyjęły decyzję Premiera. - Może i dobrze, nic się nie stało – tłumaczy starsza pani omiatając nagrobek z liści. Starszy mężczyzna wychodzący z cmentarza także nie widzi w tym nic złego – Dziś, jutro można (nadrobić - red.). Trzeba wygospodarować, żeby ten czas się znalazł – tłumaczy, a co jak ktoś jest daleko, pytam - Można przy jakiejś okazji, za tydzień, za dwa. Zawsze można się modlić, odwiedzać groby.
- To już nie to co powinno być – mówi kobieta niosąca chryzantemy na grób na starym cmentarzu w Łomży – tak, w tym roku niespodziankę nam rząd zrobił. Pierwszy dzień świąt, drugi dzień świąt to już co innego niż już po świętach – tłumaczy i idzie na grób, aby dostawić jeszcze jedne kwiaty.
Ludzie krzątają się, czyszczą z liści groby. Czas jakby przed Wszystkimi Świętymi, a nie po nich. Pani handlująca kwiatami sprzedała od rana około 30 sztuk, nieźle, ale dużo zostanie.
Pan Mateusz, który także sprzedaje kwiaty pod starym cmentarzem nie ma wątpliwości, że minionego czasu już nie odrobi. - Sprzedaż jest zawsze do 1-go, potem to takie żebranie o klienta - tłumaczy. - Do piątku było możliwie. Brakowało tej soboty, jednego dnia czy 1. listopada do 10-12 i każdy handlarz byłby wyprzedany – wyjaśnia – a tak, szacujemy stratę w tym sezonie na 20 tys.
Pan Mateusz, który nie tylko handluje, ale i pielęgnuję kwiaty krytycznie ocenia działania rządu i te przed Wszystkimi Świętymi i te teraz po straconym czasie: - Agencja? Jak Pan sobie to wyobraża? - pyta retorycznie - Mam trzymać do 16 listopada, podlewać? To wszystko jest od nawodnienia odłączone, co z konewką? Jeszcze pryskać od grzyba – tłumaczy - Oni wybiorą co miasto sobie zażyczy do wysadzenia, co nie to dla Błyska i fakturę. Błysk nie przyjmie, bo kompostownik zechcą. To jedynie mydlenie oczu – stwierdza handlowiec - Niech nasz kochany Pan Premier Morawiecki powie, dobra popełniłem błąd, z mojej wypłaty to weźcie, a nie z naszych zabranych podatków – podsumowuje.