O godność i wolność maszerujemy
Nie ma godności bez wolności – te słowa Wandy Traczyk-Stawskiej, uczestniczki Powstania Warszawskiego, które padły na strajku kobiet, przywołano na początku marszu. - My o tę godność i wolność maszerujemy – mówiła do mikrofonu koordynująca spacer.
Przed wyruszeniem na trasę koordynujące Panie przypomniały także, że „jeśli chcemy, żeby szanowano nasze poglądy, szanujmy też poglądy innych” – mówiły i apelowały o kulturę języka. Trochę chyba trafiło do obecnych, bo podczas marszu było w miarę spokojnie. Ponad 300 osób w różnym wieku przeszło wieczorem szlakiem spaceru protestacyjnego po Łomży. Jak widać nie słabnie zaangażowanie i determinacja protestujących. „Idziemy po naszą wolność” - głosił jeden z transparentów. Ci ludzie idący w spacerze, głównie młodzi, domagają się wolności. Sami chcą decydować o sobie. Sporo było także transparentów anty PIS np: ***** ***czy PISS OFF. Partia rządząca trafiła w czułe miejsce młodzieży, którą nic miało nie interesować. A jednak, coś ich interesuje i mobilizuje.
Protestujący próbowali trzymać się chodników, ale momentami było ich za dużo i zajmowali jezdnie. Kierowcy, którzy stawali w korkach, klaksonami wyrażali swoje wsparcie, często machali rękami, wychodzili z aut i klaskali. Ktoś włączył Dodę, inny Kaczmarskiego czy Chłopców z Palcu Broni. Było Lao Che i Taco Hemingway. W spokojniejszej atmosferze to morze ludzi przeszło łomżyńskim szlakiem spaceru protestacyjnego aż dotarło do muszli.
Przy zapalonych światełkach komórek wszyscy usłyszeliśmy apel - To jest światło, to jest płomień i naprawdę, da się, możemy wszyscy razem jako jedna siła, jedna jedność, niezależnie od wieku, niezależnie od płci. Nie zmarnujcie tego – wołała do mikrofonu kobieta – jesteście fantastyczni, ale błagam Was, musicie uszanować to, że nie jesteście tu sami. To są osoby starsze, małe dzieci, rodzice nieśli je na rękach. Czy musimy posługiwać się językiem nienawiści? - pytała retorycznie – czy chcecie być postrzegani jako banda rozwrzeszczanych dzieciaków? Czy jako dorośli rozsądni ludzie, którzy walczą o swój wybór, swoje prawa.
Słuchający na początek niepewnie, ale później z pewnością w okrzykach i oklaskach przyjęła te słowa. Wolność to odpowiedzialność, a taka lekcja postawy obywatelskiej może kiedyś powróci.