Protest przybiera na sile
To już nie jest protest kobiet. Rodzi się protest młodego i bardzo młodego pokolenia. Część z nich jeszcze nie ma prawa głosu, ale jak widać, ma już głos na ulicy.
W całym kraju trwają protesty nie tylko kobiet, zapoczątkowane wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który jako instytucja systemowa, w odczuciu obywateli, został podporządkowany partii PiS i wyrok odebrano jako wolę polityczną. Dzisiejsze przemówienie lidera Jarosława Kaczyńskiego właściwie potwierdza te odczucia społeczne. Niepokoi jednak wezwanie do walki, nawet walki religijnej. Tylko kto ma walczyć i z kim? Matka z córką czy babcia z wnuczką? Panie nawoływały, aby jutro, wzorem Islandii, kobiety nie poszły do pracy. W 1975 roku takie powstrzymanie się od pracy w domu i życiu sparaliżowało cały kraj. Jak będzie u nas, zobaczymy.
„Boli mnie Polska”
Marsz jak spacer, telewizja publiczna, która nie widzi połowy społeczeństwa, a to co widzi pokazuje jak z kronik filmowych. Tylko świat już nie ten. W dobie pandemii ta młodzież, i to nie zdalnie, przechodzi szybką naukę społeczeństwa obywatelskiego. Jeszcze uczy się swojego buntu i wyrazu, jeszcze... . Komicznie wyglądała scena na muszli z odśpiewaniem ważnego dla innego pokolenia utworu Chłopców z Placu Broni: Kocham Wolność. Z pomocą starszych jakoś poszło. Ale oni znajdą i swoją muzykę do wyrażenia buntu, a właściwie to my, starzy poznamy, co im w duszy gra.
Trasa jak zwykle, od pl. Niepodległości, dalej Długą do pl. Kościuszki. Powrót na Zambrowski Rynek (pewnie większa część protestujących nie wie o tej nazwie) i na muszlę. Dziś jednak „spacerowicze” szli środkiem drogi. Być może to efekt przemówienia Jarosława Kaczyńskiego, bo przed marszem wiele osób komentowało to wystąpienie i nie kryło emocji. Panie, które pierwszego dnia sprawnie tłumiły polityczne okrzyki, dziś z tą młodzieżą nie miały szans. Pokolenia zmieniają się co 25-30 lat. W latach 80-tych śpiewano "Chcemy być sobą" – Perfectu, a na koncertach "Chcemy bić ZOMO". To wyzwalało w młodych energię i entuzjazm do walki. W okresie przełomu lat 90-tych, kiedy otrzymywaliśmy wolność w każdej niemal sferze, Chłopcy z Placu Broni śpiewali: Kocham Wolność. Na razie ich melodią jest przyśpiewka: Kto nie skacze ten za PiS-em, ale czekam na ich muzykę.
Rewolucja, tak się rodzi – brzmiał spacerowy okrzyk. To jest wojna, mówiły plakaty. Czy zaczyna się wojna między pokoleniami, która co jakiś czas wybucha? Czy idzie nowe? Czas to zweryfikuje.
I jeszcze jedno, warto obejrzeć filmik pod artykułem do końca.