Rekordowy 1 % dla psów z Arki
Ponad 60 tysięcy złotych z odpisu 1% podatku dochodowego za rok 2019 otrzymało Łomżyńskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. – To rekordowa wpłata, dziękujemy bardzo! – mówi Bożena Jarząbek, kierownik schroniska Arka. – Dzięki tym dodatkowym środkom mamy możliwość wykonania różnych inwestycji i remontów; na przykład ostatnio zrobiliśmy dodatkowe, bardzo funkcjonalne ogrodzenie wejścia do schroniska, gdzie ktoś przyjeżdżający może zaparkować.
Każdego roku Łomżyńskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, prowadzące, dzięki dotacji z Urzędu Miasta, schronisko dla bezdomnych psów Arka przy ulicy Wojska Polskiego 136, otrzymuje również wpłaty od miłośników zwierząt z całej Polski, rozliczających się z fiskusem.
Zauważalne jest, że każdego roku te kwoty rosną, ale tego, że za rok 2019 wpłynie aż 67.439,30 złotych nie spodziewał się nikt – to o ponad 17 tysięcy złotych więcej niż za lata 2018 czy 2017, a w porównaniu z rokiem 2015 aż ponad 30 tysięcy więcej.
– Ludzie widzą, że schronisko rozwija się i pięknieje, a psy mają tu zapewnioną należytą opiekę, więc to pewnie przekłada się na wysokość tych wpłat – zauważa Bożena Jarząbek. – Na początku mieliśmy przecież opłakane warunki, ale teraz z każdym rokiem jest lepiej. Dlatego dziękujemy wszystkim za każdą, nawet najdrobniejszą wpłatę, bo przy psach zawsze jest co robić.
Za pieniądze z poprzedniego 1% wykonano w Arce wspomniane już ogrodzenie, rozpoczęto prace przy wybiegu szpitalika oraz zrobiono 12 nowych, potrójnych bud. Do tego przeprowadzono liczne remonty, między innymi: wymianę zniszczonych paneli, dachów, podłoża. Zakupiono również narzędzia i sprzęt niezbędny do przeprowadzania tych wszystkich prac.
Obecnie w schronisku przebywa 128 psów – to znacznie mniej niż w latach ubiegłych, kiedy bywało i tak, że Arka miała nawet 170-190 podopiecznych. Dzieje się tak dzięki temu, że adopcje przebiegają regularnie i każdego miesiąca kilkanaście psów znajduje nowy dom. Są to jednak przede wszystkim psiaki młode lub szczeniaki – psy liczące ponad 10 lat rzadko znajdują nowych właścicieli. Stają się wtedy rezydentami Arki, która staje się ich drugim domem, a zwierząt przebywających w schronisku tak długo jest w tej chwili około 60. Obecnie planowane są kolejne remonty, schronisko przygotowuje się też do zimy.
– Dziękujemy bardzo za dostarczane do schroniska kołdry i poduszki oraz koce – mówi Bożena Jarząbek. – Mamy ich w tej chwili taki zapas, że nie ma już gdzie ich przechowywać. Zawsze są za to potrzebne środki antypchelne i przeciw kleszczom, bo ile byśmy ich nie kupili, to szybko znikają.
Wojciech Chamryk