Nawałnica przeszła nad regionem
Po 16. w rejonie Łomży, Kolna, Łysych przeszła nawałnica. Wiele powalonych drzew, pozrywane dachy, zatarasowane drogi.
Około 16.00 w Jednaczewie na zaparkowane auto spadło drzewo. W środku była rodzina z dzieckiem, na szczęście nikomu z nich nic się nie stało. W rejonie Łomży wiatr powalił kilka drzew, ale gorsza sytuacja była w rejonie Kolna i Łysych.
Na DK 63 gałąź spadła na przejeżdżający samochód. Kierowca na szczęście nie odniósł obrażeń. W Borkowie k. Kolna wichura przewróciła stodołę i chlewy w których były zwierzęta. Arkadiusz Obrycki z kolneńskiej straży pożarnej informował w Radiu Białystok, o ok. 50 zdarzeniach. - Najgroźniejsze miało miejsce w Borkowie, gdzie zawaliła się stodoła – mówił strażak. - Ratowaliśmy zwierzęta, ale trzech niestety nie udało się uratować. Mamy dużo zdarzeń na terenie Kolna, m.in. zerwany dach w zakładzie produkcyjnym. W wielu rejonach drogi są nieprzejezdne, linie energetyczne są pozrywane, drzewa i konary leżą na drogach.
W Lemanie wichura uszkodziła wieżę kościoła.
Podobnie trudna sytuacja była w rejonie Łysych, gdzie nawałnica pozrywała dachy i powaliła wiele drzew. Nie przejezdna m.in. była droga 645 Łomża – Myszyniec, a także droga 647 Myszyniec – Kolno, którą policja zablokowała na długi czas.