Pożar w Jurkach
Spaliło się poddasze i znaczna część dachu w domu jednorodzinnym w Jurkach. W akcji gaszenia bierze udział 7 zastępów straży pożarnej zawodowej i ochotniczej.
W Jurkach koło Nowogrodu, około południa, w domu jednorodzinnym wybuchł pożar. Kłęby dymu widać było już przed Nowogrodem. Na miejscu ogień wychodził na dach. Z pierwszych informacji wynika, że mężczyzna był w domu kiedy wychuchł pożar. Sąsiedzi mówili, że spał, ale obudzili go i bezpiecznie wyszedł na podwórko.
Pracownicy ekipy remontowej, która pracowała na sąsiedniej działce, relacjonowali, że na początku nie zdawali sobie sprawy z pożaru. "Był odgłos jakby palono igły" - wyjaśniali, później zauważyli dym na sąsiednim budynku i zaczęli z sąsiadami gasić. Ktoś zadzwonił na straż, inny zaczął kamieniami rzucać w okno, aby poinformować właściciela - opowiadali.
Na poddaszu strażacy pracują w upale, kłębach dymu i po omacku. Udział w akcji biorą ratownicy z PSP w Łomży oraz ochotnicy z Nowogrodu, Mątwicy i Zbójnej.