Kibicujemy młodym tenisistkom na kortach III LO
12 dziewczynek w wieku od lat 10 do 12 rywalizuje na kortach III LO w Łomży w Ogólnopolskim Turnieju Klasyfikacyjnym w Tenisie Skrzatek Piątuś Cup. Pierwszy mecz turnieju wygrała Aniela Galińska z UKS Return Łomża. 12-letnia łomżynianka pokonała na korcie przy Senatorskiej 6 do 0 i 6 do 0 Elizę Tarasewicz z UKS Sokół – Asy Białystok. - Chciałabym zdobyć pierwsze miejsce na turnieju w Łomży – wyjawia marzenie po pierwszym zwycięstwie Aniela. Ok. godz. 15. 30 czekał ją drugi mecz z Natalią Chylińską, Avia Świdnik. Łomżyniance i młodym tenisistkom z całej Polski kibicować można w sobotę i niedzielę od g. 9. do 20. na kortach tenisowych przy III LO w Łomży.
Podczas kameralnej uroczystości otwarcia organizowanego 6. raz turnieju Piątuś Cup wicedyrektor III LO w Łomży Renata Maliszewska – Bagińska witała zawodniczki, rodziców i trenerów, życząc im na przyjaznych kortach „Trzeciego” dobrej zabawy i w gościnnym mieście przyjemnego pobytu. Pani wicedyrektor wyraziła nadzieję, że uczestniczki i kibice przeżyją dużo dobrych emocji i będą mieć mnóstwo pozytywnych wrażeń sportowych i krajoznawczych. Turniej Piątuś Cup odbywa się od soboty w godz. 9. - 20. i w podobnych godzinach w niedzielę, aż do poniedziałkowego finału, być może, ok. godz. 11. Lubiana polonistka w latach młodości o tenisie nie marzyła, ponieważ jej pasją była piłka ręczna, ale jej córka uczy się tenisa ziemnego 7 lat. Zaczęła jako 3-letnie dziecko...
Wśród zabierających głos byli również: Marta Salwa z OSM Piątnica, która sponsorowała kwotą 10 tys. zł organizację ogólnopolskiego turnieju, tak jak Urząd Miejski w Łomży; Janusz Sewastianow - sędzia główny, dyrektor zawodów Ewa Waldzińska i Tomasz Poreda, od 20004 prezes UKS Return.
„Polubiłam tenis i swoją ładną rakietę”
Turniej Piątuś Cup zgromadził w Łomży tenisistki, m.in., z Warszawy, Olsztyna, Elbląga, Poznania, Kalisza, Łodzi, Radomia i Pabianic. - Ministerstwo Zdrowia i Polski Związek Tenisowy zgodziły się na organizację turnieju z zachowaniem zasad bezpieczeństwa uczestniczek – przypomina doktor Tomasz Waldziński, pierwszy trener i pomysłodawca turnieju. Nad bezpieczeństwem zawodniczek i kibiców czuwa Grupa Ratownicza „Nadzieja”. Na stoliku pod namiotem Miasta Łomża postawiono puchary, lecz ważne są punkty, liczące się do klasyfikacji zawodniczek przez PZT. 12 uczestniczek podzielono na 4 grupy po 3 zawodniczki, grające systemem każda z każdą. W losowaniu tym brano pod uwagę wyniki turniejowe tenisistek, wśród których gra kilka z pierwszej 30-tki i 40-tki w kraju.
Droga Anieli Galińskiej na kort zaczęła się od spotkania jej mamy z trenerem Waldzińskim gdzieś na mieście. - Dogadali się, abym spróbowała grać w tenisa, czy mi się spodoba, bo mama wcześniej także trenowała – wspomina Aniela. - Byłam ruchliwym dzieckiem, polubiłam tenis i swoją rakietę.
Najpierw miała ładną biało-czerwoną, klubową, a potem własną czarno-pomarańczową. Ładniejszą. Pierwszy sprawdzian indywidualny 6-latki z trenerem wypadł dobrze, następnie miała zajęcia grupy z Aleksandrą Durzyńską, absolwentką AWF i wychowanką trenera w latach 2000, gdy była 8-latką, i zawodniczka do 2008. - Anielka była i jest szybkościowo i zwinnościowo bardzo sprawna – mówi trener Durzyńska. - Szybko rośnie, dlatego ma trochę słabszą koordynację, musi przyzwyczaić się do dłuższych rąk i nóg. To naturalna faza rozwojowa, z czasem Anielka nabierze masy mięśniowej.
Najlepszy bramkarz kibicuje tenisistkom
9-letni Artur z Łomży trenuje dopiero od 3 miesięcy tenisa i kibicuje tenisistkom, lecz ma znacznie bogatsze doświadczenie sportowe: od 5 lat trenuje piłkę nożną w MŁKS u szkoleniowca Marcina Makowskiego. Jako bramkarz zdobył dwukrotnie tytuł najlepszego w Irzyk Cup. Zainteresował się tenisem, podziwiając umiejętności kolegi z osiedla. - Spodobał mi się ten sport, kiedy obejrzałem w całości mecz tenisowy na youtube – opowiada Artur, któremu towarzyszy 5-letni brat Janek z tatą. - Chcę stawać się coraz lepszym zawodnikiem, rozwijać się, by osiągnąć precyzję w trafianiu w linię.
Trafić w linię potrafi Anna Wojewoda z KT Budowlani Olsztyn. - Mimo że córka przegrała z Anielą Galińską w Wojewódzkim Turnieju Klasyfikacyjnym w Olsztynie 6 : 3 i 6 : 3, my, rodzice, byliśmy bardzo zadowoleni, ponieważ pojedynek był na wysokim poziomie – docenia obie tata Ani Andrzej. Czy te rywalki zmierzą się na korcie i czy dojdą do finału Piątuś Cup, dowiemy się w poniedziałek.
Mirosław R. Derewońko