Krynicka i Chilińska „nie spełniły oczekiwań”
Była poseł Bernadeta Krynicka (PiS) i wieloletnia wicedyrektor szpitala dr Joanna Chilińska przystąpiły do konkursu na stanowisko dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Obie kandydatki w czwartek zostały przesłuchane przez komisję konkursową, która miała wybrać najlepszego kandydata na to stanowisko, ale – jak się okazuje – żadna z nich nie spełniała oczekiwań. Póki co nie ma oficjalnego komunikatu w tej sprawie, ale wcześniej Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzecznik prasowy marszałka województwa, potwierdzała informacje, że posiedzenie komisji konkursowej zakończyło się bez rozstrzygnięcia.
Konkurs na dyrektora szpitala wojewódzkiego w Łomży został ogłoszony na początku stycznia, po tym gdy zarząd województwa przyjął rezygnację z funkcji Mariusza Obryckiego. Ten był dyrektorem szpitala w Łomży od kwietnia 2019 roku. Oczekiwano, że nowy dyrektor zostanie wybrany w styczniu, by po odejściu Obryckiego wraz z końcem miesiąca, przejąć pełnię władzy w placówce. Szpital jest największym zakładem pracy w mieście. Zatrudnia ponad 1100 osób na umowy o pracę i prawie 200 osób na kontrakty - to głównie lekarze. Niestety ma coraz większe problemy pracownicze i finansowe. Od października 2019 roku nie ma zastępcy dyrektora ds. medycznych, a po odejściu Obryckiego, ze ścisłego kierownictwa zastała tylko dr Joanna Chilińska, zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwa, która od początku miesiąca pełni także obowiązki dyrektora szpitala. Oczekiwano, że wybory nowego dyrektora przerwą trwającą od kilki miesięcy sytuacje niepewności.
Do konkursu – tak jak wcześniej podawaliśmy – przystąpiły dwie kandydatki. Pierwsza to była poseł z partii PiS Bernadeta Krynicka, która przez rozpoczęciem kadencji w Sejmie była pielęgniarka oddziałową, a po jej zakończeniu i powrocie do pracy w szpitalu została kierownikiem Działu Kontraktowania i Nadzoru Świadczeń Medycznych. Krynicka niedawno odebrała dyplom ukończenia studiów Master of Business Administration Uczelni Jańskiego w Łomży, co sprawiło, że spełniała wymagania formalne: „co najmniej 5-letni staż pracy na stanowisku kierowniczym, albo ukończone studia podyplomowe na kierunki zarządzanie i co najmniej 3-letni staż pracy”. Była poseł otwarcie przyznawała, że wystartowała w konkursie. - Chciałabym wykorzystać umiejętności, wiedzę i doświadczenie zawodowe, parlamentarne i samorządowe, aby doprowadzić szpital do poziomu, że wróci do świetności i renomy – mówiła.
Jej kontrkandydatką była wieloletnia wicedyrektor szpitala dr Joanna Chilińska. Pytana o to wcześniej, nie potwierdzała ani nie dementowała informacji, że chce zostać dyrektorem szpitala. W czwartek rano wraz z Bernadetą Krynicką stanęła przed komisją konkursową, którą w grudniu 2019 r. powołał Sejmik Województwa Podlaskiego. Komisja spotkała się w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku. Na jej czele stanął sam marszałek województwa Artur Kosicki.
O posiedzeniu komisji niewiele wiadomo. Miał być wydany oficjalny komunikat w tej sprawie, ale do tej pory go nie ma. Kandydatki przedstawiły swoje wizje zarządzania placówka i jej rozwoju, a później odpowiadały na pytania członków komisji. Oficjalnie Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzecznik prasowy marszałka województwa, potwierdza jedynie, że posiedzenie komisji konkursowej zakończyło się bez rozstrzygnięcia.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że kandydatki miały polec w części związanej z odpowiedziami na pytania członków komisji. Ładnie mówi się, że „nie spełniły oczekiwań członków komisji”, lub że „nie uzyskały zaufania komisji”. W efekcie żadna z nich w głosowaniach nie uzyskała wymaganej większości. Ostatecznie posiedzenie komisji zakończyło się tak jak przedstawia to rzecznik prasowy marszałka województwa - bez rozstrzygnięcia. Komisja konkursowa nie wskazała zarządowi województwa kandydata na nowego dyrektora. Formalnie to zarząd województwa powołuje dyrektora.
Brak rozstrzygnięcia w konkursie oznacza, że zarząd województwa ponownie powinien ogłosić nowy konkurs na dyrektora szpitala wojewódzkiego w Łomży.