Otwarcie salonu wirtualnej rozrywki w Łomży
Nie każdy odważy się skoczyć na bungee czy zjechać na nartach z górskiego szczytu, a na wizytę na Księżycu, spotkanie z dinozaurem czy zwiedzanie pracowni Vincenta van Gogha już nikt nie ma najmniejszych szans. To wszystko jest jednak możliwe do zrealizowania i doświadczenia w nowo otwartym Salonie Wirtualnej Rozrywki – VR Łomża. – To bardzo fajna sprawa, bo wcześniej czegoś takiego w Łomży nie było! – mówi grafik komputerowy Mateusz Piaszczyk, zapraszając do salonu przy ulicy Polowej 16 i dodając, że nie tylko dzieci i młodzież, ale też dorośli znajdą tam dla siebie mnóstwo atrakcji.
Salon wirtualnej rozrywki to inicjatywa Fundacji Ja i Ty, bardzo aktywnie działającej w Łomży i w regionie na rzecz osób niepełnosprawnych oraz ich jak najpełniejszej integracji. Stąd pomysł stworzenia czegoś oryginalnego w oparciu o najnowocześniejsze technologie, co udało się dzięki unijnej dotacji w wysokości 100 tysięcy złotych od Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej oraz współpracy fundacji z innymi instytucjami, np. Powiatowym Urzędem Pracy. Efekt to otwarcie Wirtualnego Salonu Rozrywki – VR Łomża w wyremontowanych i przystosowanych również dla osób niepełnosprawnych pomieszczeniach dawnego Rejonu Energetycznego przy ul. Polowej – wejście od parkingu – oraz stworzenie aż pięciu nowych miejsc pracy, w tym aż czterech dla osób niepełnosprawnych i jednej długotrwale bezrobotnej.
– To nie tylko coś nowego w Łomży i stworzenie pięciu miejsc pracy, ale też pierwsza siedziba naszej fundacji – nie kryje radości Katarzyna Kuklińska, prezes Fundacji Ja i Ty. – Poza salonem będziemy tu mieli również część biurową, więc to dla nas duży krok w przód, umożliwiający jeszcze aktywniejsze funkcjonowanie.
– Otwarcie tego salonu jest dla mnie nowym doświadczeniem, bo wcześniej współpracowałem z różnymi fundacjami, ale coś takiego jak tutaj tworzymy pierwszy raz – dodaje Mateusz Piaszczyk. – Ciekawe jest również to, że w większości jesteśmy niepełnosprawni, więc czasem wymaga to od nas znacznie większego wysiłku – jest to wyzwanie, ale mamy też ogromną satysfakcję!
Na spragnionych wirtualnych doznań czekają dwa stanowiska z goglami HTC Vive Pro oraz około 160 gier, symulacji i animacji dla różnych grup wiekowych. Najmłodszych ucieszą różne animacje czy wyprawy w barwny świat Star Wars lub Spidermana. Są liczne gry sportowe, umożliwiające grę w tenisa stołowego, zjazd na nartach, bronienie bramki i wiele innych form aktywności, bo tu grając trzeba się też ruszać – o siedzeniu za konsolą czy klawiaturą nie ma mowy.
– Podkreślam nie tylko rozrywkowy charakter tej usługi, bo ma ona również walor edukacyjny, oświatowy i relaksacyjny – mówi Katarzyna Kuklińska. – Może również w przyszłości terapeutyczny, bo są podstawy by sądzić, że ta technologia wpływa korzystnie na osoby z autyzmem. Zgłębiamy więc dostępne aplikacje i symulacje, wiedząc już, że dzięki niektórym można lepiej się uczyć czy doświadczać, również rzeczy, które dla wielu osób są niedostępne. Na przykład nie każdy z nas zdecyduje się na realny skok na bungee, a tu można bezpiecznie i bardzo realistycznie spróbować, gdzie co najwyżej przewrócimy się na matę.
Starsi mogą zagłębić się w poznawanie tajemnic Kosmosu czy tajników funkcjonowania ludzkiego ciała, zwiedzać pracownie i poznawać obrazy słynnych malarzy jak Van Gogh, Dali czy Monet czy poznawać tajniki różnych zawodów, na przykład baristy czy górnika. – Ta technologia cały czas się rozwija, ale oprogramowanie w naszym salonie jest wystarczające do zapewnienia rozrywki i edukacji w VR na wysokim poziomie – zauważa Mateusz Piaszczyk.
– Teraz czekamy na łomżyniaków, którzy zechcą rozszyfrować czym jest VR – podsumowuje Katarzyna Kuklińska, dziękując za ogromną pomoc w remoncie i powstaniu salonu w pomieszceniach po byłym rejonie energetycznym przy skrzyżoawaniu alei Legionów z Polową.
Zabawa tu jest płatna. W zależności od wybranej atrakcji od 5 do 20 zł od osoby.
Wojciech Chamryk
