Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 28 marca 2024 napisz DONOS@

Nieznane zanieczyszczenie wodociągu

Tajemnicą pozostaje jak została zanieczyszczona woda w łomżyńskim wodociągu. Sytuacja trwa już od około dwóch miesięcy. Woda od tego czasu niemal bez przerwy śmierdzi chlorem. Pod koniec lipca przekazywano nam, że „prawdopodobne źródło skażenia zostało zidentyfikowane”, ale informacje o tym miały być przekazane „po potwierdzeniu źródła skażenia”. W środę niemal dokładnie to samo powtórzy radnym Łomży Karol Miśkiewicz, kierownik Zakładu Sieci MPWiK Łomża. - Jesteśmy w trakcie usuwania tego zanieczyszczenia – mówił Miskiewicz. - Jeśli w 100% będziemy mieli potwierdzenie znalezienia tego źródła zanieczyszczenia, wtedy na pewno MPWiK poda to opinii publicznej – zapewniał.

Do zanieczyszczenia wody miejskim wodociągu doszło pod koniec czerwca. Najpierw bakterie grupy coli wykryto w przyłączu do Szkoły Podstawowej nr 5, ale po kilku dniach była już także w innych ujęciach w rejonie Łomżycy. Sanepid nakazał miejskiej spółce wodociągowej dezynfekcję wody w wodociągu, a mieszkańcom tej części miasta zakazano używania wody z kranu do czegokolwiek innego niż prace porządkowe czy spłukiwanie toalet. Pracownicy sanepidu zalecali też gotowanie wody przed spożyciem w pozostałych częściach miasta. Dezynfekcję prowadzono przez trzy tygodnie, a po kilku dniach od jej wyłączenia, ponownie musiano ją wyłączyć na początku sierpnia. Pełnomocnik Zarządu spółki MPWiK Zbigniew Sasinowski tłumaczył dziennikarzowi Polskiego Radia Białystok, że dezynfekcję ponownie włączono, bo bakterie grupy coli ponownie miano wykryć w miejskim wodociągu.
- Stwierdzone przekroczenia były niewielkie, powiedziałbym, że śladowe, więc rozpoczęliśmy chlorowanie prewencyjnie i zwróciliśmy się do Sanepidu o zbadanie próbek wody – mówił Sasinowski tłumacząc, że nie wydało oficjalnego komunikatu w sprawie bakterii „ponieważ ilość stwierdzonych bakterii nie stanowiła zagrożenia dla zdrowia mieszkańców”.
Kilka dni później prezes MPWiK Mariusz Konopka napisał, że Sasinowski, który w spółce odpowiada m.in. za Dział Obsługi Odbiorców, „w kwestii dotyczącej jakości wody nie miał upoważnienia do udzielania oficjalnych informacji w imieniu Spółki”.   

Radni pytają o bakterię
Faktem jest, że od początku sierpnia woda w Łomży ponownie śmierdzi chlorem, co potwierdza, że przed podaniem do sieci wodociągowej jest dezynfekowana tym środkiem. Do tej pory nie podano jak doszło do zanieczyszczenia wodociągu. Pojawiły się pogłoski, że do zanieczyszczenia mogło dojść podczas prac prowadzonych w związku z układaniem wodociągu przy ulicach Kolejowej i Geodetów. Wyjaśnień w sprawie jakości wody od władz miejskiej spółki wodociągowej zażądali miejscy radni. W środę podczas sesji Rady Miasta wystąpił Karol Miśkiewicz, kierownik Zakładu Sieci MPWiK Łomża i jednocześnie członek Rady Nadzorczej miejskiej spółki.  Mówił, że odcinek wodociągu przy ul. Kolejowej i Geodetów jest wyłączony z eksploatacji i że jest on chlorowany i czyszczony. Miśkiewicz opowiadał także o podjętych działaniach związanych z czyszczeniem sieci wodociągowej przez zewnętrzną firmę w rejonie Łomżyczy i działaniach MPWiK związanych z wymianą infrastruktury, czyli hydrantów i zasuw niesprawnych, „które nie były wymieniane przez jakiś czas, były już wyeksploatowane”. 
- Wprowadziliśmy też czyszczenie magistrali wodociągowej. To jest o tyle trudna rzecz, że to jest duża średnica rury i jakiekolwiek prace związane z zamknięciem zasuw na tej magistrali powoduje zmianę kierunku przepływu w innych sieciach wodociągowych w rejonie Łomży. To musimy na tyle ostrożnie robić, żeby nie zanieczyść innych rejonów miasta – tłumaczył Miśkiewicz.
Kierownik Zakładu Sieci MPWiK Łomża opowiadał radnym, że pracownicy spółki prowadzą także kontrole robót (awarie, naprawy, remonty) wykonanych do roku wstecz, oraz kontrole u mieszkańców, którzy mają studnie głębinowe, aby wyeliminować wszelakie podejrzenia i aby ta sytuacja więcej się nie powtórzyła.
- Aczkolwiek mogę to porównać to do szukania igły w stogu siana – mówił Miśkiewicz zapewniając radnych, że jeśli zostanie potwierdzone źródło zanieczyszczenia, zostanie podane to do wiadomości mieszkańców. - Do 9 września, zgodnie z decyzją sanepidu, myślę że będzie sprawa zamknięta - dodawał.
Radni oczekują od MPWiK dalszych działań i wyjaśnień w sprawie tajemniczego póki co źródła zanieczyszczenia wody w Łomży. - To jest pytanie, na które tylko przedsiębiorstwo może odpowiedzieć – podkreślał przewodniczący Jan Olszewski.  


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę